Apeluję do wszystkich Polaków: nie zapominajcie o nas, bo też jesteśmy ludźmi. Bądźcie z nami, przyjaciele - mówi Amin Hash, stojąc na tym, co pozostało z jego miasteczka Douma w Syrii. Polski Zespół Humanitarny organizuje zbiórkę pieniędzy dla Amina i jego rodziny.
Rozmawiali po południu, umawiali się, że zobaczą się jeszcze wieczorem. Dwóch mężczyzn – Bożydar Pająk (dziennikarz z Krakowa, przygotowuje projekt filmowy REPOspolita) i Amin Hash (22 lata, mieszkaniec miasta Douma w regionie Ghouta, właśnie bombardowanym).
Ale wieczorem nie było już z Syryjczykiem kontaktu. Polacy, bo nie tylko Bożydar przyjaźni się Aminem, mieli złe przeczucia. Rano też cisza. Szczęśliwie na facebookowym profilu Syryjczyka zaświeciła się zielona lampka, znak, że jest dostępny, że żyje. – Ta lampka była dla mnie jak bicie serca – opowiada Bożydar.
Wszystkie komentarze
zbiórka jest na pomagam.pl, tak?