Koniec z samodzielnością finansową dyrektorów szkół? Niewykluczone, że ci z własnymi księgowymi i kadrowymi będą musieli je zwolnić i zacząć korzystać z usług przekształconego w nową instytucję Zespołu Ekonomiki Oświaty.
To powrót do czarnego PRL-u - mówi zdenerwowany Artur Ławrowski, dyrektor Zespołu Szkół Integracyjnych nr 1 w Krakowie. W jego szkole od kilkunastu lat na etacie pracują: księgowa i kadrowa. Dzięki temu Ławrowski sam przeprowadza w placówce remonty. Sam organizuje przetarg, kupuje potrzebne materiały, szuka robotników, dogaduje się co do płac.
Szkoła jest tak zwaną placówką samobilansującą. Gdyby, jak ponad 200 krakowskich szkół, podlegała pod Zespół Ekonomiki Oświaty (to instytucja zajmująca się finansami i remontami placówek oświatowych), to nie on, a ZEO wybierałoby firmę do remontów w jego placówce.
Wszystkie komentarze