Muzeum Auschwitz rozpoczęło konserwację dawnych baraków więźniarskich na terenie byłego obozu Birkenau. To bezprecedensowa operacja.

Remontowane są baraki oznaczone numerami 7 i 8, które znajdują się w najstarszej części - określanej przez Niemców jako "BIb"- byłego nazistowskiego obozu koncentracyjnego i zagłady w Birkenau. Jego budowę rozpoczęto w październiku 1941 r., natomiast w połowie marca następnego roku umieszczono tam pierwszych więźniów.

Takich robót jeszcze nigdy tutaj nie prowadzono. Od czasów drugiej wojny światowej wiele budynków popadło w ruinę. Niemcy część z nich zbudowali na terenie podmokłym, z lichych materiałów pochodzących z rozbiórek. Gdyby nie prace konserwatorskie, groziłoby im zawalenie.

Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie

Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi

Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich.

Agata Żelazowska poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    Mój cały Kraków. W całym tym krajowym burdelu i światowych problemach z imigrantami, stołeczno królewski oddział wrzuca na krajową stronę news o barakach. Gratuluję poczucia chwili.
    już oceniałe(a)ś
    6
    2
    Dla emigrantów.
    już oceniałe(a)ś
    4
    1
    DLA KOGO?
    już oceniałe(a)ś
    2
    0
    Czy tylko mnie zawsze irytują remonty w takich miejscach? Przecież to są budynki historyczne, one mogą być zniszczone. Rozumiem gdy grozi zwaleniem, al np to co zrobiono z Gross Rossen (błyszcząca nowa podłoga, łóżka rodem z IKEI, świeże okna ) to można nazwać wręcz wandalizmem gdyż te miejsca tracą swój nastrój. Nie możesz już pomyśleć "Boże ile te ściany słyszały jęków i płaczów" bo stawiano je np 2 lata temu więc nie są historyczne
    już oceniałe(a)ś
    0
    0