Idealny kandydat na prezydenta Krakowa: zna się na mieście, nie jest aparatczykiem partyjnym, lubi go i lewica, i prawica, ma tytuł profesorski, zajmuje się biznesem albo chociaż jest znanym w kraju politykiem. Jest dziś ktoś taki? Albo kto sam się za takiego uważa?

Pewne jest, że temperatura na salonach politycznych rośnie. Z Warszawy docierają sygnały o możliwości przedterminowych wyborów oraz o tym, że być może prezydenci miast będą mogli rządzić tylko dwie kadencje. To powoduje, że potencjalni kandydaci już niemal stają w blokach startowych. Choć sytuacja zmienia się niemal z dnia na dzień...

Raz się wydaje, że w Krakowie kończy się kilkunastoletnia era Jacka Majchrowskiego, bo prezes Jarosław Kaczyński powiedział, że limit kadencji powinien też objąć obecnych gospodarzy miast; innego dnia emocje nieco opadają, bo z Kancelarii Prezydenta RP dochodzą informacje, że nie ma zgody na działanie prawa wstecz. Od tego, który pogląd weźmie górę, zależy w Krakowie (i w wielu innych miastach) niemal wszystko. Bo pozycja Jacka Majchrowskiego jest tak mocna, że gdy tylko zdecyduje się wystartować, wielu konkurentów natychmiast zrezygnuje.

Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie

Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi

Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich.

Małgorzata Bujara poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    Pan profesor Majchrowski. Tyle w temacie.
    już oceniałe(a)ś
    2
    1
    Jak Gibała zostanie prezydentem, to przełamię na pół swoje krakowskie blachy od auta, wsiądę w pierwszy pociąg z dworca i osiedlę się w mieście, do którego mnie on dowiezie.
    @troll_na_uslugach_petersburga
    to szerokiej drogi
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    a może Jędraszewski? dwa w jednym - biskup i prezydent. Idealna sytuacja w pisim kraju :)
    już oceniałe(a)ś
    2
    1
    W opisach "osiągnięć" tych pożalsięboże kandydatów na kandydata kompletnie brakuje informacji o tym, czy dany kandydat(-ka) będzie pokornie lizał(a) tyłki paniska z Franciszkańskiej 3, oraz ile ziemi i innych nieruchomości i dóbr wartościowych z majątku narodowego (samorządowego) zostanie przelane do nieskończenie głębokich kieszeni wiecznie nienażartego i pazernego kleru. A byłaby to zaiste ciekawa informacja i przesłanka do podejmowania wyboru przez mieszkańców.
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    Platforma i Nowoczesna, a pewnie także PSL, powinny porozumieć się co do *wspólnego* wystawienia kogoś z dwójki Sonik-Jantos. Pozostali "kandydaci" Platformy to śmiech na sali i kompromitacja. Jeśli Platforma i Nowoczesna nie porozumieją się, gwałtownie rosną szanse kogoś z PiSu. Rozsądną (!) kandydatką byłaby Wasserman, więc nadzieja w tym, że PiS wystawi Pilcha, bo on mógłby przegrać nawet gdyby Platforma i Nowoczesna nie wystawiły wspólnego kandydata.
    @pfg. No dobra, muszę być uczciwy: Klich to nie kompromitacja, ale na prezydenta miasta się nie nadaje. Jest w Senacie, radzi sobie - i dobrze, niech tak zostanie.
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    Sitwa widzi tylko jednego kandydata: JAN TAJSTER tylko on może zadbać o interesy.
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    Jeden Kaczyński już jest w Krakowie, więc teraz, pora na człowieka wolności, czy jak go tam nazwali. Nie będzie musiał naczelnik jeździć co miesiąc, tylko się zainstaluje w Krakowie co najmniej na cztery lata, z możliwością przedłużenia o kolejne cztery lata. Myślcie przyszłościowo Krakowianie, taki człowiek to skarb!!!
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    "Co ja pacze"? Kto to pisał? KOTERBA na prezydenta? Jedna z osób, która doprowadziła miasto do obecnego stanu? Thun? Dalej nie chce mi się czytać bo zbiera mi się na wymioty. Niczego się nie uczycie? Te same nazwiska, te same twarze, te same hasła i te same błędy. Tymi końmi nie da się już wygrać wyścigu - tu potrzebny jest nowy, nikomu jeszcze nie znany kandydat. Jak pokazują ostatnie doświadczenia to taki kandydat wygra serwując odpowiedni przekaz. Wygrał tak Duda, wygrała Szydło. Kto ich wcześniej znał? Produkt maszynki politycznej będzie prezydentem miasta choć nie znaczy to, że musi być partyjny lub z nadania. Ruchy miejskie, społeczne jeśli zorganizują się, jeśli zasypią podziały na czas kampanii w myśl hasła "łączy nas wspólna sprawa" to mają szansę w tej walce. Nowe czasy, nowi ludzie, nowa jakość,
    @gervee Był taki. Nazywał się Leśniak, nawet na niego głosowałam. I kto o nim teraz pamięta?
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    @agajac Akurat Leśniak nie był dobrym kandydatem więc dobrze, że go nie ma. No ale jestem pełen nadziei, że pojawi się ktoś nie kojarzony tylko z partyjnym wizerunkiem.
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    @gervee Ruchy miejskie i społeczne? Zasypią podziały? Mają szansę? Co to niby za ruchy miały być? LGTB, ekolodzy i rowerzyści? Niereprezentatywne, niestety!
    już oceniałe(a)ś
    0
    0