"Jeszcze nic straconego" - mogą sobie powiedzieć przy ul. Kałuży. Cracovia pokonała Lechię Gdańsk i nadal ma szansę, by wejść na europejskie salony.

Ten mecz dał krakowskiej drużynie nowe tchnienie, bo w ostatnich tygodniach szanse malały. Dopiero w czwartek piłkarze Cracovii dowiedzieli się, że w niedzielę będą grać o coś więcej niż chwilowy uśmiech kibica. Tego dnia Lechia pokonała Jagiellonię Białystok w finale Pucharu Polski i zakwalifikowała się do eliminacji Ligi Europy. To sprawiło, że do europejskich pucharów awansuje też czwarta drużyna ekstraklasy, a zespół Michała Probierza ciągle ma szansę, by skończyć rozgrywki tuż za podium. Gdyby w czwartek wygrała Jagiellonia, sezon dla Cracovii w zasadzie by się skończył.

Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie

Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi

Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich.

Roman Imielski poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    Cracovia PANY!
    już oceniałe(a)ś
    0
    0