Najszybszy w Krakowie był mistrz Niemiec. Pascal Ackermann z grupy Bora-Hansgrohe po finiszu z peletonu wygrał pierwszy etap 75. Tour de Pologne i został pierwszym liderem wyścigu.

Kolarze ścigali się 134 kilometry, a i tak wszystko rozstrzygnęło się na ostatniej prostej. Mimo że w peletonie było kilku bardziej doświadczonych sprinterów, na finiszu najlepiej poradził sobie 24-letni Ackermann i to on pierwszy przemknął przez linię mety zlokalizowaną przy Błoniach, na wysokości stadionu Cracovii. Dzięki temu zdobył też 10 sekund bonifikaty do klasyfikacji generalnej.

Wcześniej na rozgrzanych szosach wokół Krakowa z dobrej strony pokazali się Polacy. W sobotę z nieba lał się żar, więc co kilka minut któryś z kolarzy zostawał za peletonem, by zebrać napełnione bidony i rozdać je kolegom. Zawodnicy ochładzali się też woreczkami z lodem. Najwięcej potu wylała czwórka, która uciekała przez kilkadziesiąt kilometrów.

Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie

Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi

Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich.

Więcej
    Komentarze