Papugi i gady, papieże i gwiazdy porno, zombi i góral w łóżku. Czym Zakopane kusi turystów

Zakopane przeżywa w ostatnich latach papuzi boom. Na samych tylko Krupówkach postały trzy papugarnie. Przy Drodze do Olczy kolejna, która ma około 280 m kw.

Przepis na ten biznes jest dosyć prosty. Wystarczy blaszany garaż przykryć brezentem, a w środku trochę nagrzać, żeby ptaki i klienci nie zmarzli. Podłogę można wysypać trocinami, ściany obić płytami paździerzowymi, przymocować kilka brzozowych konarów w kątach sali, rozstawić jakieś pniaczki w środku i rozwiesić siatki albo łańcuchy, żeby papugi miały na czym przysiąść. Potem z hodowli w Czechach albo na Słowacji trzeba jeszcze kupić kilkadziesiąt kolorowych, egzotycznych ptaków (kakadu, lorysy, ary, konury), które śniegu nigdy by prawdopodobnie na oczy nie zobaczyły w naturalnym środowisku.

Uwaga, jeśli boisz się nagłych przelotów przed twarzą, albo tego, że ptak usiądzie ci na głowie bądź ramieniu, to raczej ta atrakcja nie przypadnie ci do gustu.

Miejsce: kilka lokalizacji przy Krupówkach, a w każdej jest inna liczba papug (od 27 do 250). W jednym z tych przybytków można zobaczyć również wiewiórki kanadyjskie, wiewiórki z Borneo i susły Richardsona.
Cena: Bilet normalny 15-19 zł, bilet ulgowy 10-15 zł, za karmę dopłaca się 3 zł.

Fot. Marek Podmokły / Agencja Gazeta

Muzeum Figur Woskowych zachęca do wejścia przede wszystkim niepowtarzalną okazją, jaką jest zrobienie sobie zdjęcia z trzema papieżami jednocześnie: św. Janem Pawłem II, Benedyktem XVI i Franciszkiem. Papież Polak wygląda przy tym, jakby miał lekko naciągniętą twarz, a w każdym razie został przedstawiony jakby czas był dla niego łaskawszy niż dla jego następców. Stoją oni w odległości około 2 metrów od ulanej z wosku Lolo Ferrari - nieżyjącej już francuskiej aktorki filmów pornograficznych, która - jak głosi podpis - "zachęcona przez  męża poddała się 22 razy operacji powiększenia biustu (rekord Guinnessa). Osiągnęła rozmiar 180 cm w biuście. Każda z jej piersi ważyła 2,8 kg i zawierała 3 litry surowicy".
Niedaleko niej stoi kolejna postać z potężnym biustem i ustami - Pixee Fox, szwedzka modelka, która "przeszła aż 15 operacji plastycznych, a także usunęła sobie żebra, aby zachować talię osy". Miała wydać na to równowartość 480 tys. zł.

Fot. Marek Podmokły / Agencja Gazeta

W Wax Museum jest cała plejada osobliwości, wśród nich: trzyoki człowiek, człowiek nosorożec, najwyższy człowiek świata Łeonid Stadnyk (259 cm), ksiądz Tadeusz Rydzyk ("inicjator wielu działań społecznych, np. parafialnych kół Radia Maryja"), człowiek wilkołak, człowiek kaseta VHS, postacie z "Gwiezdnych Wojen", kreskówek i aktorzy filmowi (Marilyn Monroe, Leonardo Di Caprio, Bruce Willis). Zdjęcie można sobie też zrobić z bohaterami "Świata według Kiepskich": Ferdkiem, Boczkiem i Paździochem, którzy stoją przed wiernie odwzorowaną serialową toaletą (obok tabliczka: "Prosimy nie korzystać z toalety" i napis na ścianie "W kupie siła").

Fot. Marek Podmokły / Agencja Gazeta

Po minięciu Lecha Wałęsy, Lecha Kaczyńskiego, Mao Zedonga, Hitlera, Lenina, Władimira Putina, George'a Busha, Winstona Churchilla wreszcie trafiamy na postacie związane z Zakopanem i Podhalem: Kamila Stocha oraz Stanisława Marusarza.
Ciekawostka: na wystawie obok Roberta Lewandowskiego i Lionela Messiego można znaleźć też figurę woskową Macieja "Magic" Dreszera (ur. w 1996 roku) - rajdowcy z Tarnowa, który jest synem jednego z właścicieli tej atrakcji turystycznej.

Fot. Marek Podmokły / Agencja Gazeta

Miejsce: Expo Zakopane, ul. Krupówki 60
Cena: Bilet normalny - 20 zł, bilet ulgowy - 12 zł.  Przy wejściu Muzeum Figur Woskowych zastrzega, że nie wszystkie figury, które są na plakatach reklamowych, będzie można zobaczyć w środku. Kupując bilet do MFW, wejście do Labiryntu Luster (po sąsiedzku, w tym samym budynku) jest tańsze.

Fot. Marek Podmokły / Agencja Gazeta

Fot. Marek Podmokły / Agencja Gazeta

Fot. Marek Podmokły / Agencja Gazeta

Zbójnicka Kryjówka jest chyba najbardziej "zakopiańską" z nowych atrakcji turystycznych: większość lakierowanych kościotrupów i zombi, które spotka się na swojej drodze przez piwnice kompleksu Expo, ma na sobie elementy stroju góralskiego. Zachowane są też elementy wystroju wnętrz góralskiej chaty. Zanim dojdzie się do tytułowej kryjówki zbójów, tu i ówdzie napotkać można drewniane góralskie narzędzia, obicia z owczej wełny lub jej imitacji, skórzane pasy, kapelusze z piórkiem, kierpce, chusty i korale albo parzenice.

Przed laty działała w tym gmachu legendarna dyskoteka i dansing "Wierchy", o czym świadczy jeszcze neon na elewacji.

Dziś przechadzka po piwnicach Expo w poszukiwaniu kryjówki zbójnickiej zajmuje około 25 minut. Z jej góralskim wystrojem kontrastuje czysta angielszczyzna, którą posługuje się kostucha i zombi-dziecko. Nie wszystkie elementy, których zadaniem jest wystraszenie odwiedzających, są ze sobą zsynchronizowane, co może bardziej nawet rozśmieszyć.
Miejsce: Expo Zakopane, ul. Krupówki 60
Cena: Bilet normalny - 10 zł, bilet ulgowy - 10 zł

Fot. Marek Podmokły / Agencja Gazeta

Fot. Marek Podmokły / Agencja Gazeta

Przy wejściu do piwnicy, w której znajduje się Myszogród (obok sklepu z dewocjonaliami), gości wita wielka mysz z podniesionym kciukiem. Myszogród to miniaturowy świat tysiąca myszek. Większość z tego tysiąca kłębi się w gablotach gdzieś w rogu i trzęsie, jakby z zimna. Podczas mojej wizyty niewiele z myszek (w większości białych) chciało biegać po przygotowanych dla nich atrakcjach.

Pierwsza gablota z białymi myszkami pokazuje Podhale, jakim turyści chcieliby je widzieć. Ośnieżone szczyty z krzyżem na Giewoncie, nad którymi przelatuje helikopter Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego. Na tym tle odcinają się małe drewniane góralskie domki kryte gontem. Nie ma za to ani jednej reklamy, ani jednego szyldu czy baneru reklamowego. Nie ma też wielkich hoteli-molochów, które powstają w Zakopanem jak grzyby po deszczu. Ani jednego starego busa, którym narciarze dojeżdżają na stok. Jest to w pewnym sensie mysia idylla, do której wstęp mają tylko pracownicy Myszogrodu, by wymienić im w kuwetach jedzenie i dolać wody.

Poza tym są jeszcze gabloty kosmiczne z rakietami i planetami, gablota z czarodziejskim lasem, w którym rosną magiczne grzybki i paprocie czy gablota w wersji pirackiej.

Miejsce: ul. Krupówki 81b
Cena: Bilet normalny - 17 zł, bilet ulgowy - 14 zł

Fot. Marek Podmokły / Agencja Gazeta

Fot. Marek Podmokły / Agencja Gazeta

Kino 7D ma w swojej ofercie nie tylko seanse mające oddziaływać na kilka zmysłów, ale również seanse wirtualnej rzeczywistości.
Wyobrażałem sobie, że w takim miejscu będę miał możliwość obejrzenia Tatr i Podhala z niezwykłej perspektywy, np. z pokładu śmigłowca TOPR. Niestety, żaden z wyświetlanych tam filmów nie dotyczy regionu. Odwiedzający mogą liczyć raczej na projekcje przygodowe (piraci, dinozaury), czy bajkowe oraz horrory.

Kino należy do sieci, która wyświetla podobne produkcje w całej Polsce. Jeśli więc byliście już w takim miejscu, raczej zakopiańskie kino 7D niczym nowym was nie zaskoczy.

Miejsce: ul. Krupówki 81b
Cena: 15 zł od osoby za seans (6-10 minut)

RetroManiak mieści się w danym budynku Polskich Kolei Linowych (wyprowadzka nastąpiła jesienią 2019 r.). Zabawki i gadżety elektroniczne, w tym pierwsze notatniki firmy Sharp, laptopy IBM albo Apple, kalkulatory i liczydła są odczyszczone i wyeksponowane. Znaleźć też można kolekcję padów i joysticków.

Znalazło się miejsce także na całkiem pokaźną kolekcję figurek, zabawek, lalek, krasnali i pluszaków. Są też flippery.

Miejsce: ul. Krupówki 48
Cena: Bilet normalny - 20 zł, bilet ulgowy - 15 zł

Fot. Marek Podmokły / Agencja Gazeta

Fot. Marek Podmokły / Agencja Gazeta

Sporym zaskoczeniem dla spędzających ferie w Zakopanem, zwłaszcza dla osób przyjeżdżających na Podhale z Warszawy, może być wystawa Muzeum Miniatur. Prezentuje ona bowiem miniatury budowli już nieistniejących, m.in. zburzonych w czasie drugiej wojny światowej w Warszawie. W sali, w której zobaczymy m. in. Pałac Saski, Wielką Synagogę, Pałac Kronenberga, Giełdę Warszawską, Żelazną Bramę czy Pałac Karasia, przygrywa przedwojenna muzyka. Oprócz samych modeli budynków na ścianach zobaczymy archiwalne zdjęcia pokazujące gmachy również w trakcie ich wyburzania.

Fot. Marek Podmokły / Agencja Gazeta

Wystawa jest czasowa, potrwa dwa miesiące. Znajduje się na piętrze budynku dawnego hotelu "Morskie Oko". Zwiedzanie z audioprzedwodnikiem.
Miejsce: ul. Krupówki 30
Cena: Bilet normalny - 19 zł, bilet ulgowy - 14 zł

Fot. Marek Podmokły / Agencja Gazeta

Fot. Marek Podmokły / Agencja Gazeta

Fot. Marek Podmokły / Agencja Gazeta

Fot. Marek Podmokły / Agencja Gazeta

Na Góralski Ślizg, czyli zjazdy na filcowych kocach i poduszkach po plastikowej olbrzymiej zjeżdżalni, chętnych jest sporo. Można wykupić karnety: 1 zjazd - 5 zł, 5 zjazdów - 15 zł, 10 - zjazdów 20 zł.

Tuż obok tej atrakcji postawiono niedawno duży blaszak pokryty brezentem, czyli Centrum Rozrywki pod Gubałówką. W środku gra disco polo, można pojeździć na karuzeli. W blaszaku jest też kilka stanowisk do gry w cymbergaja oraz stoiska sprzedaży napojów w tym "jedynego takiego" grzańca galicyjskiego.

Fot. Marek Podmokły / Agencja Gazeta

Na potykaczu do wejścia zachęca kurczak w okularach przeciwsłonecznych. Obok niego jest kotek, który siedzi na muszli klozetowej spod której wydobywa się płomień. To informacja dla gości, że w Centrum Rozrywki pod Gubałówką toalety są podgrzewane.

Miejsce: plac przy kolejce na Gubałówkę
Cena: w zależności od wybranej atrakcji

Fot. Marek Podmokły / Agencja Gazeta

Fot. Marek Podmokły / Agencja Gazeta

Fot. Marek Podmokły / Agencja Gazeta

Reptarium pan Tomasz otworzył pod koniec grudnia. Sam jest hodowca gadów.

W jego zakopiańskim reptarium jest ponad 40 zwierząt. Do celów ekspozycyjnych pan Tomasz wynajął przyziemie w budynku nad Foluszowym Potokiem, w którym funkcjonuje już motylarnia.
- Nie ma tu żadnych jadowitych gadów - zaznacza pan Tomasz. Są za to węże dusiciele, w tym boa. Do tego żółwie wodne i pustynne, legwany, żaby, kameleony, pytony krwiste, anakonda żółta. Wewnątrz jest bardzo ciepło, w związku z czym na początku zwiedzania warto zdjąć kurtkę.
Miejsce: ul. Andrzeja Galicy 8
Cena: Bilet normalny - 19 zł, bilet ulgowy - 15 zł

Na stronie internetowej jednej z najnowszych atrakcji Zakopanego czytam "Prawdziwe słodziaki nadchodzą". To reklama Królikarni, do której wchodzi się od Krupówek między kamienicami nr 25 i 27, a potem jeszcze kilka kroków przez parking.
- Można przyjść i pogłaskać. Nakarmić. Wziąć na ręce, zrobić sobie zdjęcie z królikami - tłumaczy mi właściciel. Łącznie jest tu 47 królików, ale będzie ich prawdopodobnie więcej. W większości rasowych, ale są też "mieszańce".

Króliki biegają sobie między stopami odwiedzających po wysypanej trocinami i słomą podłodze. Część zamknięta jest w klatkach.
Cena: Bilet normalny - 15 zł, bilet ulgowy - 12 zł

"Jose" Mariusz Olejnik wraz ze współpracownikami złom zamienia w stalowe figury. Łącznie w zakopiańskiej galerii jest 80 figur. Każda z nich składa się z setek tysięcy elementów. Ich budowa zajmowała czasem tysiące godzin pracy. Ciężar rzeźb, w zależności od wielkości waha się od 50-100 kg (małe), 300-500 kg (duże) aż do 1200 kg. W 100 proc. praca przy nich wykonywana jest ręcznie, bez użycia ciężkich maszyn, a jedynie spawarki, palnika, młotka i przecinarki.

Fot. Marek Podmokły / Agencja Gazeta

Wśród stalowych rzeźb znajdziemy m.in. Shreka i osła, roboty C-3PO i R2-D2 z "Gwiezdnych Wojen,  mistrza Jodę, Teletubisie, króla Julian, Obcego - ósmego pasażera Nostromo, Transformersy, Pumbę z "Króla Lwa" czy Spidermana. Jedna postać związana z Zakopanem to Koziołek Matołek.

Fot. Marek Podmokły / Agencja Gazeta

Można tu sobie zrobić sobie zdjęcie na tronie z "Gry o Tron" albo wsiąść do kilku modeli samochodów sportowych. Jest też precyzyjnie wykonany żubr - mieszkaniec odległej od Zakopanego o setki kilometrów Puszczy Białowieskiej. Łącznie kolekcja w całej Polsce obejmuje 450 stalowych figur.

Miejsce: Centrum Handlowe Krupówki 40

Cena: Bilet normalny - 35 zł, bilet ulgowy - 19 zł

Fot. Marek Podmokły / Agencja Gazeta

Fot. Marek Podmokły / Agencja Gazeta

Fot. Marek Podmokły / Agencja Gazeta

Fot. Marek Podmokły / Agencja Gazeta

Fot. Marek Podmokły / Agencja Gazeta

Fot. Marek Podmokły / Agencja Gazeta

Fot. Marek Podmokły / Agencja Gazeta

Fot. Marek Podmokły / Agencja Gazeta

Domek co prawda nie jest kryty gontem, ale blachą falistą, ale i tak zaskakująco sporo można w nim znaleźć elementów góralszczyzny. Od starych nart, przez wyroby z drewna i obraz z panoramą Tatr, aż po kukłę górala, który w błogim śnie przechyla się przez ramę łożka. Oprócz tego w odwróconym domku spotkamy Shreka czy Babę Jagę na bujanym krześle.
Miejsce: aleja 3 Maja

Cena: Dorośli i dzieci od lat 12 - 13 zł; dzieci do lat 11 i emeryci - 11 zł; dzieci do lat 3 - bezpłatnie

Fot. Marek Podmokły / Agencja Gazeta

Fot. Marek Podmokły / Agencja Gazeta

Fot. Marek Podmokły / Agencja Gazeta