Przegląd zakopiańskich pamiątek
Pod Wielką Krokiew w Zakopanem zjedzie niedługo światowa czołówka skoczków narciarskich. Za sportowcami przyjadą setki albo tysiące turystów zza granicy. Pod słynną zakopiańską skocznią będą mogli zjeść pizzę, kiełbasę z rusztu, kaszankę, kebab, a także gofry z bitą śmietaną albo owoce w czekoladzie. Po posiłku ruszą na zakupy do pobliskich straganów. Co tam znajdą?
Szczerość sprzedawców pod Wielką Krokwią momentami aż zapiera dech. - Te drewniane rzeźby strugają i przywożą do nas z Bieszczad. Reszta z kolorowego plastiku to chińszczyzna dla dzieci. Ja szczera babka jestem. Naszym chłopom już nic się nie chce, nawet strugać - mówi jedna z handlarek kiedy odwiedzamy jej stoisko.
- A po ile te plastikowe sanki? - pyta ją mężczyzna. - Teraz po 150 zł. Niech pan bierze, bo jak wróci mój stary to będzie drożej - odpowiada handlarka.
JAKUB WŁODEK
Wszyscy są bardzo uprzejmi. Dudki wędrują z rąk klientów do rąk sprzedawców. Rodzice kupują sobie za nie spokój u dzieci. Młodzi mężczyźni negocjują zakupy ze swoimi partnerkami. Ulicą mkną samochody. Wystarczy rzut oka na tablice rejestracyjne, by zorientować się, kto właśnie przyjechał na ferie pod Giewontem: OP, DZL, WP i ZS. Jadą SUV-y z napędem na cztery koła, za nimi luksusowe marki z przyciemnianymi szybami. Od tygodnia w Zakopanem są wczasowicze z województw: mazowieckiego, dolnośląskiego, opolskiego i zachodniopomorskiego. Niektórzy właśnie planują już powrót do domu, na straganach szukają pamiątek, targują się z góralami.
Sprawdziliśmy, co można kupić na dwóch najważniejszych bazarach w stolicy Tatr: pod Wielką Krokwią i pod Gubałówką. Przedstawiamy nasz subiektywny przegląd pamiątek.
Wszystkie komentarze
wiesz no wypada chociaz raz w zyciu zajrzec do tej naszej niby zimowej stolicy
nitk nie zmusza przeciez by na 3 miesiace tam jechac a tygodniowy wypad napewno dostarczy ciekawych wrazen
Ciiicho - niech tam jeżdżą. Chciałbyś takich w innych miejscach? Głupotę zebraną na małym terenie łatwiej ominąć niż równomiernie rozłożoną. A jak się dobrze czują we własnym sosie to niech się kiszą.