Barwnych wypowiedzi nie brakuje też innym posłom. Minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro w trakcie wyboru sędziów Trybunału Konstytucyjnego udzielał rad językowych:
"Wysoka Izbo, kiedy dowiedziałam się, że kobieta, sędzina, pani Julia Przyłębska ma szansę zostać sędzią Trybunału Konstytucyjnego..." - zaczęła swoje wystąpienie posłanka PSL Urszula Pasławska, ale nagle przerwał jej Ziobro: "Żona sędziego to sędzina".
Posłanka PiS, prawicowa dziennikarka Joanna Lichocka, pokusiła się o szybką recenzję rządów PO-PSL:
"Zwracam się też do pani posłanki Lichockiej. Niech może opowie o swojej rzetelnej pracy dziennikarskiej..." - wywołała posłankę PiS Agnieszka Pomaska z PO. Co odpowiedziała Lichocka? "Bardzo chętnie. Kłamiecie od 8 lat. Od 8 lat okłamujecie dziennikarzy. Wstydu nie macie".
Mówiąc o języku parlamentarzystów, niestety trzeba wspomnieć o wypowiedziach nieparlamentarnych. Tu prym wiedzie Stefan Niesiołowski. "Buraku, ty prostaku" - zwracał się do Piotra Kalaty z PiS. "Skończy z tym stękaniem .... Nie stękaj już" - rzucił w kierunku ministra finansów Pawła Szałamachy. "PiS-owski lizusie" - to z kolei w stronę posła Arkadiusza Czartoryskiego. Wtedy też zareagowała partyjna koleżanka Niesiołowskiego, Iwona Śledzińska-Katarasińska, która wycedziła jedynie: "Stefan...".
Czasem podczas sejmowych debat zdarza się, że na sali panuje gwar, który uniemożliwia stenotypistom wyłowienie, kto jest autorem danego okrzyku. Przykład? Witold Zembaczyński, opolski poseł Nowoczesnej, podczas debaty nad ustawą o prokuraturze, mówi: "Drodzy Posłowie! Patrzę na wasze miny i widzę, że zdaliście sobie sprawę z tego, co uczyniliście. Pozbawiliście prezesa funkcji samca alfa, to teraz numerem jeden jest Zbigniew Ziobro". Na sali panuje wesołość i co chwilę ktoś rzuca: "alkomat, alkomat". W końcu udaje się wyłowić jednego z autorów. To Jan Dziedziczak, sekretarz stanu w Ministerstwie Spraw Zagranicznych, który woła: "Będziemy badać alkomatem".
Są też tacy posłowie, którzy podczas obrad w Sejmie ograniczają się do słuchania wypowiedzi innych i wyrażania swoich opinii z mównicy. Jednym z nich jest Piotr Liroy-Marzec. Pełna kultura.
Wszystkie komentarze