"Opuszczam Rożnów, pokrzepiony na duchu. Widziałem bowiem początek dzieła, którego zazdrościć nam będzie Europa" - pisał z przekonaniem autor relacji, zamieszczonej w 1937 roku na łamach pisma "Światowid". Owa opiewana przez niego inwestycja to powstająca w Rożnowie zapora na Dunajcu. Jak wyglądała wówczas ta okolica i sama budowa? Zobacz zdjęcia z Narodowego Archiwum Cyfrowego oraz filmową kronikę z 1936 roku.
Prace przy budowie zapory i elektrowni w Rożnowie rozpoczęły się w roku 1935, a zakończyły już w czasie wojny. W 1941 r. zaczęło się napełnianie zbiornika - całkowite napełnienie osiągnięto w 1943 roku, po wiosennych i letnich wezbraniach wód.
Ujarzmianie Dunajca - relacja reportera (Światowid, 1937, nr 13):
Przed dwoma laty rozpoczęto w Rożnowie (województwo krakowskie) budowę zapory betonowej, która spiętrzy wody tej rzeki na przestrzeni od Rożnowa po Marcinkowice. Pierwsze polany tej gigantycznej budowli przygotował jeszcze przed wojną inż. Pomianowski z ramienia Galicyjskiego Wydziału Krajowego, inicjatywę dalszą podjął Wydział Dróg Wodnych Min. Komunikacji, który opracował szczegółowe plany, mające na celu ujarzmienie Dunajca w jego górnym biegu, a przez to zapobieżenie klęskom powodzi, powodowane rokrocznie przez tę rzekę.
Zapora będzie gotowa dopiero w 1941 roku, choć roboty prowadzone są bardzo intensywnie, przy udziale od 800 do 2000 robotników. Zapora będzie miała 550 m długości a wysokości wraz z fundamentem 50 m, pojemności zaś 316.000 m3. Powierzchnia zalewu wynosić będzie około 18 km2. Woda z zapory będzie szła przez trzy turbiny elektrowni, które dostarczą łącznie 50.000 kw. prądu. Elektryczność z Rożnowa będzie szła do Mościc, a stamtąd do Warszawy.
Obecnie rozpoczęto już roboty wiosenne, a w najbliższym czasie zostanie uruchomiona betoniarnia, zbudowana przez firmę amerykańską 'Almacoa'. Betoniarnia ta jest największą w Europie.
Niełatwo dostać się do Rożnowa, zwłaszcza po wiosennych roztopach, gdy drogi są pełne niebezpiecznych dołów wypukłości. Ale auto pokonywa szybko te przeszkody. Gorzej jest z przeprawą przez Dunajec na promie, bo woda wezbrana i szeroka. Prawdziwa jednak Golgota zaczyna się po drugiej stronie Dunajca, bo droga tam prawie nie do przebycia.
Ale oto już Rożnów. Wieś ta w XIV wieku należała należała do rodziny Rożenów i za żoną Rożenówną dostała się Zawiszy Czarnemu. Na górze wznoszą się po dziś jeszcze ruiny zamku, w którym podobno kilkakrotnie bawił Zawisza Czarny. (...)
W odległości 18 km od przeprawy widać las masztów i zabudowań. To teren budowy zapory. Korzystam z gościnności inż. Zawodzkiego - który udziela mi objaśnień.
Zbliżamy się do olbrzymiego dołu, w którym pracują setki ludzi. To właśnie wykop i fundament przyszłej zapory. Wznosi się nad tą otchłanią rama żelazna, wysoka na 86 m. Niełatwo było ją zmontować. Ale uczynili to sprawnie ci sami robotnicy, którzy pracowali przy budowie kolejki linowej na Kasprowym i otrzaskali się z przepaściami.
Rama ta jest podporą dla kolejki linowej, dowożącej materjał budowlany i dla lin, dźwigających tzw. transportery taśmowe, którymi doprowadzany jest beton z miejsca fabrykacji do fundamentów. Co chwila rozlegają się detonacje. Skały bowiem rozsadza się dynamitem.
Narodowe Archiwum Cyfrowe (nac.gov.pl)
5 z 30
Kolejka wąskotorowa
Marzec 1937. Fragment betoniarni w Rożnowie - szyny kolejki wąskotorowej, łączącej Rożnów z Marcinkowicami (Narodowe Archiwum Cyfrowe).
Wąskotorowa kolejka utrzymuje połączenie z Marcinkowicami, stacją kolejową w pobliżu Nowego Sącza. Gdy zapora zostanie wybudowana, niebezpieczeństwo powodzi poważnie zmniejszy się. Zbiornik magazynować będzie bowiem wodę. Obliczono np., że gdyby zapora w Rożnowie istniała w 1934 roku, to poziom Dunajca w czasie powodzi obniżyłby się o dwa metry, a teren zalewu o połowę.
Opuszczam Rożnów, pokrzepiony na duchu. Widziałem bowiem początek dzieła, którego zazdrościć nam będzie Europa.
Osęka
Narodowe Archiwum Cyfrowe (nac.gov.pl)
6 z 30
Budowa zapory
Marzec 1937. Na placu budowy zapory wodnej w Rożnowie. W głębi widoczne koryto Dunajca (Narodowe Archiwum Cyfrowe).
1941. Otto von Wachter w towarzystwie wyższych funkcjonariuszy Generalnego Gubernatorstwa zwiedza budowę zapory wodnej w Rożnowie (Narodowe Archiwum Cyfrowe).
ZAPORA W ROŻNOWIE DZISIAJ - Zespół Elektrowni Wodnych Kraków. Dane według tauron-ekoenergia.pl :
Zapora ma 550m długości, jej całkowita szerokość w koronie wynosi 9 m, a wysokość od gruntu 32,5m. Stały przepływ wody wykorzystano do uruchomienia czteroturbinowej elektrowni wodnej, wbudowanej w środek zapory. Betonowy mur o szerokości 40 m stoi na fundamencie wpuszczonym 17m w podłoże. We wschodniej części zapory znajdują się przepławki (system stopniowych basenów) dla ryb wędrujących w górę rzeki na doroczne tarło. W zachodniej części znajduje się pięć przepływów i siedem upustów dla wysokiej wody.
BHP zapewne wtedy było, ale inaczej się nazywało. O ubraniach roboczych wtedy nikt nie myślał; obaj robotnicy są w starych ubraniach codziennych; noszą nawet kamizelki (od garnituru, nie odblaskowe). Kasków ochronnych nie było, podejrzewam, że i masek oraz okularów ochronnych także. Teraz BHP jest bardziej widoczne, tylko płace pozostały słabe, być może przelicznik pensji na ceny jedzenia był wtedy korzystniejszy. Na innych zdjęciach podziwiać można urządzenia do betonowania, ta czynność musiała być wykonywana bez przerwy.
Szkoda tylko, że ich praca dzisiaj idzie na marne, bo jezioro tak zamulone, że niewiele go już zostało i niemal nic się z tym nie robi... :(
=====================================================
facebook.com/BudujeSie - Co nowego buduje się w Krakowie => Polub! Podyskutuj!
Wszystkie komentarze