Fot. Jakub Porzycki / Jakub Porzycki
'Olbrzym', 'Tik-tok', salto. Koncentracja. Siła i piękno. Precyzja większa niż u zegarmistrza, bo milimetrowy błąd może oznaczać kontuzję i obrócić wniwecz miesiące, a czasem lata treningów. Najmłodsze zawodniczki Sekcji Gimnastyki Sportowej TS Wisła Kraków łatwej ścieżki kariery przed sobą nie mają. To nie piłka nożna, która przyciąga oczy tysięcy fanów. Brakuje sponsorów, na trybunach zasiadają głównie rodzice. Nawet po latach ciężkiej pracy nie mają co liczyć na lukratywne kontrakty. Te problemy jeszcze przed młodymi zawodniczkami. Na razie liczy się drużyna - solidarność jest silniejsza niż naturalny w sporcie indywidualnym odruch rywalizacji. Liliana, Justyna, Ada, Gracja, Antonina, Izabela, Natalia, Zofia, Malina kibicują sobie, wspierają się wzajemnie. I każdego dnia ciężko pracują nad tym, by osiągnąć piękno w stanie czystym. W obiektywie Jakuba Porzyckiego widać, z jakim wysiłkiem i jakimi emocjami zmierzają w stronę perfekcji.
Wszystkie komentarze