Zardzewiałe, niesprawne, pozbawione kół czy kierownicy - na krakowskich ulicach straszą nie tylko wraki samochodów, ale i rowerów. Za problem wzięła się straż miejska, ZTP i MPO, efekt widać w okolicach dworca.
Porzucone, zdekompletowane, z powybijanymi szybami - wiele takich wraków zalega na krakowskich ulicach. Od początku roku strażnicy miejscy doprowadzili do usunięcia 947 z nich.
533 pojazdów, przeważnie wraków, usunięto w ciągu pierwszego półrocza z krakowskich ulic. To o 20 proc. więcej niż w analogicznym okresie ubiegłego roku.
Porzucone wraki samochodów na chodnikach i ulicach Krakowa to codzienność. Straż miejska usuwa je, ale tylko tam, gdzie pozwala jej prawo. Jak interweniować w przypadku osiedlowych ulic zarządzanych przez spółdzielnie? Kto usunie sprzed bloku przyczepę dla konia?
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.