Nikt mnie nigdy nie chciał okraść, nikt mi nigdy nie groził. Jedyny problem, z jakim często się spotykam, to zwykłe buractwo - mówi Ewelina, krakowska taksówkarka, która podbija TikToka jako "Ewelka z Uberka".
Zatrzymał samochód z napisem "taxi" na dachu tuż przed przejściem, rozłożył fotel i na wpół leżąco nagrywał to, co działo się wokół - z tak nietypowym zachowaniem kierowcy spotkali się krakowscy strażnicy miejscy na Kazimierzu. Gdy ten odmówił okazania licencji na przewóz osób, do akcji wkroczyli policjanci.
W centrum Krakowa zaroiło się w poniedziałek przed południem od taksówek. Ogólnopolskie Stowarzyszenie Taxi złożyło petycję u wojewody małopolskiego. "Rząd nas oszukał".
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.