Lidia Rosińska-Podleśny: Mieszkam w centrum Zakopanego, przy ulicy Kościeliskiej. Z okien mojego domu roztacza się piękny widok na Giewont. Ten nieodłączny pejzaż towarzyszy mi codziennie. Patrząc na Tatry, zatracam się w ciszy, w takich warunkach pracuje mi się najlepiej.
Krótką wiadomość z prośbą o kontakt i 10 rubli "dla przyciągnięcia uwagi" włożyły do butelki znalezionej na plaży w okolicach Petersburga dwie studentki Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie. Po 10 latach z Rosji nadeszła odpowiedź.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.