"Części z nas nie odpowiada wybrana przez Franciszka Vetulaniego forma protestu, rozumiemy natomiast godne szacunku pobudki: niezgodę na fałszującą rzeczywistość politykę historyczną, jaką od lat uprawiają rząd i sprzyjające mu media" - piszą sygnatariusze listu w obronie studenta, który opluł stojące w parku Jordana popiersia żołnierzy wyklętych.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.