- Koreańczycy od lat 80. pracowali nad strategiami, żeby wejść ze swoją kulturą do krajów zachodnich. I im się udało. To, czego dokonali, to jest majstersztyk - ocenia wykładowczyni koreanistyki z UW. Do japonistyki, która od lat jest w czołówce kierunków z największą liczbą kandydatów na miejsce, dołączyły sinologia i koreanistyka. Ale czy po tych kierunkach jest praca?
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.