Mężczyzna odkręcił gaz, a kiedy zobaczył policjantów, chwycił za zapalniczkę i krzyczał, że nie boi się śmierci. Obezwładniony i uratowany przez policjantów 39-latek trafił na trzy miesiące do aresztu. Był pijany.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.