Będziemy reprezentować Polskę najlepiej jak potrafimy - deklarują Urszula Papka, Wiktoria Doniec i Julia Czajor, które 17 kwietnia lecą do USA, na mistrzostwa świata w cheerleadingu w Orlando. Zaprezentują tam "najtrudniejszy układ, z jakim przyszło im pracować".
Ostatnio w mediach zawrzało, kiedy Szwedzi skrytykowali występy cheerleaderek na ME w piłce ręcznej. Pokazy taneczne w ich wykonaniu mają uprzedmiotawiać kobiety. Udało nam się porozmawiać z jedną z nich. - Kochamy tańczyć, kochamy dopingować Polaków. Robimy swoje, nie patrzymy na to, czy to się komuś podoba, czy nie - skomentowała jedna z tancerek.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.