- Skala zadłużenia z tytułu pożyczek, faktur, usług obcych jest na tyle wysoka, że ktoś, kto chciałby kupić Wisłę, musi mieć świadomość, że musiałby w krótkim terminie uregulować kilkadziesiąt milionów złotych - tak sytuację finansową krakowskiego klubu ocenia Jacek Masiota, doktor nauk ekonomicznych, były przewodniczący rady nadzorczej Ekstraklasy SA.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.