Tysiące martwych ryb ukazały się oczom wędkarzy po zrzucie wody z powodu awarii Małej Elektrowni Wodnej Ostrów. Wędkarze twierdzą, że następnego dnia większość ryb... zniknęła. Sprawę bada tarnowska prokuratura.
Groźne chemikalia mają znajdować się w Przemszy i Wiśle, również na odcinku w Krakowie. Naukowcy apelują do wojewody małopolskiego o wydanie ostrzeżenia dla mieszkańców województwa. Radzą też, by unikać wypoczynku nad wodą.
W Krakowie masowo zdychają ryby. W weekend znaleziono dziesiątki martwych sandaczy w starorzeczu w Tyńcu. Kilka dni wcześniej wędkarze odkryli setki uduszonych ryb w Wiśle pod stopniem Przewóz.
Przyroda się do nas nie dostosuje. Jest dużo potężniejsza od każdego systemu, który stworzyliśmy. Niestety, bardzo często jest niedoceniana. Nikt nas nie edukuje, że jest taką wartością jak Beethoven, a w zasadzie większą.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.