Światowej sławy gwiazda, laureat czterech nagród Grammy, autor dwunastu albumów studyjnych - Lenny Kravitz to legenda muzyki popularnej. Artysta polubił Kraków - 21 lipca zagra tu po raz trzeci. Koncert w ramach trasy "Blue Electric Light" odbędzie się w Tauron Arenie Kraków. Fani mają obawy.

Upał, mnóstwo ludzi, bezchmurny wieczór i największe przeboje niosące się po tafli Wisły. Tak koncert Lenny’ego Kravitza zapamiętała publiczność, która słuchała amerykańskiej gwiazdy w ramach krakowskich Wianków 2009. Osiem lat później artysta wrócił do Krakowa i przed kilkunastoma tysiącami fanów wystąpił w Tauron Arenie Kraków. Obiecał, że wróci i po sześciu latach spełni daną fanom obietnicę. 

Lenny Kravitz. Dom w samochodzie 

Co wiemy o Lenny'm Kravitzu? To amerykański wokalista, producent muzyczny, multiinstrumentalista, aranżer, a nawet aktor. W dzieciństwie śpiewał w chłopięcym chórze, jako nastolatek zamieszkał w samochodzie i przyjaźnił się ze Slashem, po osiągnięciu pełnoletności spotykał się z samymi sławami - m.in. Nicole Kidman, Naomi Campbell, Kylie Minogue, Vanessą Paradis, Natalie Imbruglią czy Kate Moss. Tyle z życia prywatnego. Analizując karierę - Amerykanin to jeden z najwybitniejszych muzyków rockowych na świecie. Dowodem cztery nagrody Grammy, ponad 40 milion sprzedanych płyt i jeszcze więcej fanów. Lenny ma też swoją gwiazdę w słynnym "Hollywood Walk of Fame". 

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Marcin Ręczmin poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    Coooo???? Cenię dobre dziennikarstwo. To niestety nie jest dobre dziennikarstwo.

    "Upał, mnóstwo ludzi, bezchmurny wieczór i największe przeboje niosące się po tafli Wisły. Tak koncert Lenny’ego Kravitza zapamiętała publiczność, która słuchała amerykańskiej gwiazdy w ramach krakowskich Wianków 2009."

    Pani Marta chyba żyje w jakimś innym wymiarze albo alternatywnej rzeczywistości.

    Zimno, mnóstwo ludzi, chmury, deszcz, oblepiające błoto i fatalne nagłośnienie bo największe przeboje niosły się po tafli Wisły i zniekształcone docierały do publiczności. Tak koncert Lenny’ego Kravitza zapamiętała publiczność, która słuchała amerykańskiej gwiazdy w ramach krakowskich Wianków 2009.

    Pani Marto, proszę nie pisać artykułów z faktami wyssanymi z palca. Wystarczyło sprawdzić w archiwum własnej gazety jeśli Pani na tym koncercie nie było:
    classic.wyborcza.pl/archiwumGW/7038528/Wianki-to-nie-Opole
    @jagudka
    Kompromitacja ... Ja już zdecydowałem nie przedłużać prenumeraty
    już oceniałe(a)ś
    1
    0
    1. Bo organizator zarabia na napojach.
    2. Bo na koncerty w butelkach ludzie przynoszą wódę.
    już oceniałe(a)ś
    17
    0
    Jeżeli są tak drogie bilety to woda powinna być w cenie sklepowej. I tyle. Ja rozumiem względy bezpieczeństwa ale przy takich temperaturach to powinien być dostęp do wody jak np. na biegach masowych.
    już oceniałe(a)ś
    13
    2
    Artysta polubił Kraków? Czytaj: artysta ma to daleko w *****. Nawet nie wie, gdzie koncertuje. Ważna jest kasa.
    już oceniałe(a)ś
    12
    3
    chyba 15 lat...ach to AI w dziennikarstwie
    już oceniałe(a)ś
    4
    1
    "największe przeboje niosące się po tafli Wisły"
    Piłeś, nie pisz.
    już oceniałe(a)ś
    2
    0
    Na koncert Kravitza nie wolno wnosić biletu!!
    już oceniałe(a)ś
    2
    0
    Gwiazda może dla chatu gpt i Grudzeckiej, 30 lat temu coś znaczył, dziś to nieistotny dziadzio odcinający kupony dawnej przebrzmiałej sławy. Wyborcza szoruje po dnie.
    @fuagra
    Gruszeckiej.
    już oceniałe(a)ś
    0
    3