Miejscy radni przyjęli uchwałę ws. utworzenia na łąkach na Klinach użytku ekologicznego. Ale z pierwotnie planowanych kilkudziesięciu hektarów ochroną objęte zostanie niespełna 6 ha, podzielonych na sześć małych enklaw. - To kapitulacja i kompromitacja - komentuje Akcja Ratunkowa dla Krakowa.

Jeszcze kilka miesięcy temu inicjatorzy uchwalenia na terenie łąk na Klinach użytku ekologicznego, w tym mieszkańcy tej części Krakowa, z przyjęcia uchwały w tej sprawie byliby zadowoleni. Ale po długiej i zawiłej dyskusji na ten temat pierwotny projekt został tak zmodyfikowany, że praktycznie nie będzie spełniał swojego nadrzędnego celu. A tym - przypomnijmy - była ochrona gatunkowa roślin, zapobiegnięcie zabudowy tego terenu, ocalenie kanału przewietrzania miasta. 

Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie

Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi

Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich.

Łukasz Grzymisławski poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    Miejscy radni już nawet nie udają, że dzielą się na jakieś kluby czy partie. Nawet nie udają, że reprezentują mieszkańców. Jawnie wspierają deweloperów.
    już oceniałe(a)ś
    7
    0
    piszę w imieniu mieszkańców: POCZEKAJMY NA ULEWNE DESZCZE - NATURA SAMA ROZWIĄŻE PROBLEM, ale biada tym, którzy kupili mieszkania w najniżej położonych blokach...
    już oceniałe(a)ś
    6
    0
    Czyli będą chronione fragmenty cieków wodnych i wody stojace w garazach podziemnych i piwnicach. Darmowa woda w piwnicy, darmowy grzyb w mieszkaniu.
    już oceniałe(a)ś
    4
    0
    Mieszkańcy są potrzebni do wyboru radnych- geniuszy a na przyrodzie da się zarobić. Czy wszystko jasne? Są pytania? Koniec, kurtyna.
    już oceniałe(a)ś
    3
    0
    a co na to RHADNA Wantucha?
    już oceniałe(a)ś
    0
    0