Ministerstwo kultury, dziedzictwa narodowego i sportu w odpowiedzi na pytania "Wyborczej" o możliwą dymisję Moniki Bogdanowskiej, małopolskiej konserwator zabytków, zaprzecza doniesieniom RMF.
O tym, że wniosek o odwołanie ze stanowiska dyrektor Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w Krakowie leży już na biurku w resorcie kultury, poinformowali dziś dziennikarze radia RMF. Według ich informacji jednym z powodów dymisji mają być opóźnienia w wydawaniu przez nią decyzji administracyjnych.
Kontrola wojewody
O sprawę zapytaliśmy rzeczniczkę WUOZ, ale ona o rzekomym planie odwołania dyrektor Bogdanowskiej dowiedziała się z "Wyborczej". Na stronie urzędu zamieściła krótki komunikat: "Nie komentujemy podawanych w mediach informacji o odwołaniu dr hab. Moniki Bogdanowskiej ze stanowiska, żadne dokumenty w tej sprawie nie zostały przekazane Małopolskiej Konserwator Zabytków, w związku z powyższym odsyłamy do Rzecznika Małopolskiego Urzędu Wojewódzkiego".
Wszystkie komentarze
Dlaczego nie siedzi w domu i nie wychowuje dzieci? A nie przyszło Panu do głowy, że jest już w tym wieku, że dzieci ma odchowane? Teraz spokojnie może robić "karierę". A przy okazji nie przejmować się litrami wylewanych pomyj.
Ale jakże to pasowało do linii redakcyjnej, aż szkoda nie podać dalej!
Numer dekady, czyli wykopanie z cmentarza 1600 zwlok bo przeszkadzaly deweloperowi zapewne zostanie przebity.
Metoda na "Nie mamy pańskiego cmentarza/zabytku/użytku ekologicznego i co pan nam zrobi..?"
Pytasz o Ola Gurgula?