W dwa lata Kraków uniknie emisji ponad 325 tysięcy ton dwutlenku węgla i oszczędzi 6 mln zł - mówią urzędnicy. W wyniku nowej umowy przez najbliższe 2 lata energia z OZE napędzi krakowskie tramwaje i elektryczne autobusy, oświetli ulice i miejskie budynki.
Od 1 lipca miejskie instytucje będą kupować wyłącznie energię z odnawialnych źródeł. To efekt nowej umowy z Eneą SA, zawartej w wyniku przetargu rozstrzygniętego przez lidera Krakowskiej Grupy Zakupowej Energii Elektrycznej (KZGEE) - Krakowski Holding Komunalny SA.
Wkład Krakowa w ochronę klimatu
- Można powiedzieć, że od 1 lipca 2021 r. budynki i podmioty gminy miejskiej Kraków w mniejszym stopniu będą się przyczyniały do pogłębiania efektu cieplarnianego. Oznacza to, że w okresie dwóch lat unikniemy ponad 325 tysięcy ton emisji dwutlenku węgla. Będzie to znaczący wkład Krakowa w ochronę klimatu - podkreśla Tadeusz Trzmiel, prezes zarządu KHK. I dodaje: - Nie bez znaczenia są także wymierne oszczędności, które odniesie miasto dzięki zakończonemu właśnie przetargowi na zakup energii elektrycznej. Będzie to minimum 6 mln zł w ciągu dwóch lat.
Wszystkie komentarze
Dalej będzie to robić bo Kraków to nie tylko Urząd Miasta i podlegli mu obiorcy prądu, ale także, a właściwie przede wszystkim, mieszkańcy. Poza tym sklepy, biurowce, szkoły wyższe, kuria z podległościami, przedsiębiorstwa, itp, itd.
Jakie koszty?
Co się kalkuluje lepiej - wydać rocznie parę złotych na życie w zdrowiu, czy też kilkaset tysięcy po to, żeby zadłużyć rodzinę i zyskać parę tygodni nowotworowej agonii?
Ale koszty czego? Już od jakiegoś czasu energia ze źródeł odnawialnych jest tańsza, niż węgiel, atom czy gaz:
en.wikipedia.org/wiki/Cost_of_electricity_by_source