Nauczycielka ze Szkoły Podstawowej nr 2 w Zakopanem jest zakażona koronawirusem. Miała kontakt ze 170 uczniami i 40 nauczycielami.
Jak informuje Radio Kraków, dyrektor szkoły przesłał już do sanepidu listę osób, które miały kontakt z zakażoną nauczycielką. Na kwarantannę trafiła klasa, której była wychowawczynią.
Szkoła wystąpiła również do powiatowej stacji sanitarno-epidemiologicznej o zgodę na zdalne nauczanie, ale decyzji jeszcze nie ma.
Zakopane chciało zdalnych lekcji
Zakopane od 1 września chciało wprowadzić zdalne nauczanie we wszystkich szkołach podstawowych. Władze miasta argumentowały, że we wrześniu jest tu jeszcze duży ruch turystyczny, a więc i duże ryzyko zakażenia koronawirusem. Wystąpiły do sanepidu o zgodę na takie rozwiązanie na okres dwóch tygodni. Pierwotnie - jak twierdzą władze miasta - ustna zgoda została wydana. Potem jednak została cofnięta. Minister edukacji Dariusz Piontkowski oraz małopolska kurator oświaty Barbara Nowak komentowali, że nie widzą potrzeby, by zamykać szkoły z Zakopanem.
Wszystkie komentarze
Nauczycielka i uczniowie na kwarantannie, ale tylko z klasy, w której zakażona nauczycielka ma wychowawstwo - czyżby MEN odkryło nowy czynnik powstrzymujący wirusa, uzależniony od bycia lub nie wychowawcą? Przecież ci uczniowie w kilka godzin po kontakcie z nauczycielką wrócili do domów i tam kontaktowali się z całymi swoimi rodzinami... Czy te rodziny też znalazły się na kwarantannie? Zapewne nie. A zatem jak wygląda kwarantanna kilku- czy kilkunastolatka w rodzinie, która nie jest objęta kwarantanną? Ma oddzielną toaletę? Oddzielnie je posiłki? Siedzi odizolowany w pokoju? Jakoś nie wierzę...
MEN ma własną teorię na temat zakażeń. Nie testujemy - nie ma pozytywnych wyników - szkoły hulają.....
Wg mnie Uczniowie i Nauczyciele maja zdychać !
Mniej nauczycieli = mniejsze nakłady finansowe, mniej uczniów= mniej potrzebnych nauczycieli czyli więcej kasy na Ojca, mniej młodych = mniej dzieci - mniej 500 Plus - więcej na podwyżki dla posłów ...bo przecież im się należny.