Szkody związane z tym, że dzieci nie pójdą do szkoły, byłyby istotne - piszą w stanowisku o powrocie uczniów naukowcy z PAN. Dlatego bezwzględnie zalecają obowiązkowe noszenie maseczek przez personel i uczniów i proponują wprowadzenie szybkich tanich testów grupowych, które pozwalają wyłapać osoby mogące zakażać innych.

Prof. Jerzy Duszyński, prezes Polskiej Akademii Nauk, opublikował stanowisko Zespołu COVID-19 działającego przy Prezesie PAN o powrocie uczniów do szkół we wrześniu 2020 r.

Naukowcy zaznaczają w nim na wstępie, że "Nikt nie wie, jak wyglądać będzie sytuacja epidemiczna COVID-19 w Polsce za kilka miesięcy" i formułują trzy możliwe scenariusze, w zależności od intensywności, z jaką będzie rozprzestrzeniała się epidemia, czyli od wartości, jaką przyjmie współczynnik RO. 

Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie

Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi

Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich.

Michał Olszewski poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    Minister wyda rozporządzenie by badać uczniów i nauczycieli, organ prowadzący będzie musiał znaleźć na to kasę, dyrektor sam zbada kilkadziesiąt/kilkaset/ lub ponad tysiąc osób w szkole a kuratorium zrobi ankietę z badania.
    już oceniałe(a)ś
    29
    0
    Papier zniesie wszystko. Trzeba popracować w szkole, żeby zrozumieć, jakie to absurdalne pomysły. Przykładowo: ławki ustawione są tak, jak miejsce w sali na to pozwala, tzn. żeby je bardziej rozsunąć zostawiając miejsca siedzące dla wszystkich uczniów, część ławek znajdzie się za oknem sali... Jeden nauczyciel z jedną klasą, zatem ilu nauczycieli przedmiotowców musi zatrudnić szkoła mająca kilkanaście klas równoległych, a ponad tysiąc uczniów w szkole? I ilu nauczycieli zgodzi się pracować na części etatu, kilka godzin w tygodniu w jednej klasie jednej szkoły? Cały dzień w maseczce... proszę spróbować, zwłaszcza mówiąc lub uprawiając sport (lekcje WF). Szkoda pieniędzy i czasu na tworzenie takich dyrdymałów. Może naukowcom z PAN uczniowie doradzą, jak pisać raporty, żeby były one przydatne? Podstawowa zasada: pisz na tematy, o których masz realne pojęcie.
    już oceniałe(a)ś
    10
    0
    Lekarze i pielęgniarki często pracują cały dzień w masce. Lekkie nagłośnienie i problem masek będzie rozwiązany.
    @Azy
    Na papier i toner do kserokopiarki brakuje, a Azy o nagłośnieniu mówi :)))
    już oceniałe(a)ś
    3
    0
    Czy zespół, który przygotował te rekomendacje, w ramach pilotażu, przez dwa tygodnie pracował przez cały dzień w maskach? Jeśli nie to takie "teoretyczne zalecenia dla innych" nie są warte papieru, na którym zostały spisane.
    @Nya
    To może nie 6-7 godzin, a trzy wystarczą? Ale do takich decyzji trzeba było dojrzeć, a nie zaklinać rzeczywistość i udawać, że wszystko jest normalnie.
    już oceniałe(a)ś
    8
    1
    @rexx
    W laboratorium czasem pracujesz w kombinezonie przez wiele godzin. Więc tak, wiedzą.
    już oceniałe(a)ś
    6
    2
    @Nya
    Chciałbym nieśmiało przypomnieć, że szukamy rozwiązania, a nie winnych. Od tego, że ustalimy z czyjej winy dzieci wracają do szkoły z ryzykiem zakażenia nie zmniejszymy niebezpieczeństwa.
    A co byłoby, gdyby ktoś wygłosił tezę, popartą naprawdę rzetelnymi badaniami, że albo maseczki, albo masowe zakażenia w szkołach? Wtedy też wyśmiewalibyśmy tych, którzy je zalecają, bo to przecież nierealne? I mimo tego posyłalibyśmy dzieci do szkoły? Więc jeżeli uważamy, że dzieci nie podołają, to nie obrażajmy się na tych, którzy proponują jedyne, choć uznawane przez nas za nierealne rozwiązania, tylko podajmy inne. A jak nie ma innych? Może lepiej zostać w domu? A, zapomniałem - to niemożliwe ze względu na niepowetowane straty w poziomie nauczania i życiu społecznym uczniów.
    już oceniałe(a)ś
    5
    0
    @bigott
    póki co badania pokazują, że ryzyko zakażenia od dziecka w szkole jest znikome, dzieci przechodzą zakażenie bezobjawowo, a co do maseczek to nie ma wiarygodnego badania potwierdzającego ich skuteczność w warunkach rzeczywistych (nie idealnych warunkach laboratoryjnych). Ministerstwo zdrowia wprowadzając nakaz noszenia maseczek nie przedstawia ŻADNYCH tego typu badań. Jedynym uzasadnieniem dla maseczek jest strach i odporność na myślenie.
    Co więcej niektóre kraje, które podejmują decyzje na podstawie wiedzy i badań, znoszą nakazy/rekomendacje dla noszenia maseczek.
    już oceniałe(a)ś
    1
    9
    @rexx
    Pisząc te słowa siedzę w maseczce, średnio wychodzi 8-9 godzin dziennie, podczas których zarówno dużo rozmawiam przez telefon jak i pakuję paczki (sklep internetowy). Zdecydowanie da się.

    Poza tym jak to jest, ze w innych krajach dzieci (dajmy nawet, że w wieku 10+) jakoś mogą być na zajęciach w maseczkach, a w Polsce biedne mimozy nie dadzą rady?
    już oceniałe(a)ś
    2
    1
    @rexx
    Jeśli w zespole są lekarze, a raczej są, to tak. Nawet jeśli nie zostali chirurgami, odbyli na chirurgii część stażu i pracowali w maskach.
    już oceniałe(a)ś
    3
    0
    @sat
    Ludzie robią różne bezsensowne rzeczy. Skuteczności maseczek nie potwierdzono, a długotrwałe chodzenie w maseczce zdrowe nie jest. Jeśli jednak ktoś uważa, że maseczka jest skuteczna i zatrzymuje wirusa, to niech nosi. Jeśli maseczka skutecznie filtruje w jedną stronę to w drugą też, więc taka osoba będzie zabezpieczona.
    Przecież nikt nie będzie zabraniał chodzenia w maseczce.
    już oceniałe(a)ś
    0
    2
    @rexx
    "Ludzie robią różne bezsensowne rzeczy. Skuteczności maseczek nie potwierdzono" - naprawdę Twoim zdaniem trzeba mozolnych badań i nie wystarczy zwykły rozsądek, by zauważyć pewne rzeczy? Jeżeli choroba roznosi się głównie droga kropelkową, to założenie przysłowiowej szmaty na twarz bez dyskusji ograniczy tę drogę zakażenia poprzez zwykłe mechaniczne ograniczenie wydobywania się zarazków. Tego chyba nie zakwestionujesz (w przeciwnym wypadku musiałbyś zrewolucjonizować bezsensowne rytuały na salach operacyjnych, gdzie niczego nieświadomi lekarze ciągle jeszcze ograniczają sobie pole widzenia tymi bezużytecznymi szmatkami). Co ważne! Nikt nie mówi, że każda maseczka wyłapuje wszystkie zarazki, nikt nie przekonuje że zabezpiecza w pełni przed zakażeniem - ona jest tylko prostym sposobem na obniżenie ryzyka i to robi. Stopień jej skuteczności zależy mocno od jej konstrukcji i sposobu noszenia - chyba jesteśmy zgodni, że są i takie które dają pewność stuprocentową, a są też i przyłbice, które stosowane jako zastępnik maseczki są zwykłym żartem.
    już oceniałe(a)ś
    1
    0
    Dlaczego szanowni profesorowie nie przeniosa wnioskow z eksperymentu, ktory zafundowal nam kraj o rzut beretem na wschod od Warszawy na nasze spoleczenstwo? Byly defilady zwyciestwa gdzie weterani bawili sie z mlodymi, wiece wyborcze a dzisiaj demontracje. Cy widzieliscie kagance na mordzach uczestnikow?
    Wybierzcie sie za 3 tygodnie do Grodna, Lidy, Orszy, Nowodrodka, Slomian czy Baranowicz. Policzcie nowe groby.
    @paniczyk
    Hehe, zaraz cię zminusuja za takie samodzielne myślenie....ciekawe, prawda, gazeta tak zatroskana o niezamaskowane tłumy w Polsce, kompletnie nie przejmuje się tymi na Białorusi.... oczywiście demokracja jest bardzo wazna, ale co z wariantem włoskim?;)
    już oceniałe(a)ś
    3
    2
    "naukowcy z PAN" - żałosny upadek niezależnej myśli.
    Tak się pierze mózgi. Tak się robi coś z niczego. Coś co jest nieco bardziej agresywnym rodzajem grypopodobnej choroby jakich zawsze było mnóstwo, na którą umierają 80 latkowie którzy i tak już walczyli z innymi przewlekłymi schorzeniami, coś o czym informują się tylko specjalistyczne instytucje teraz stało się globalną psycho-inzynieryjną akcją stosującą cały wachlarz socjotechnicznych trików zaczynając od magicznych, ale zawsze użytecznych do siania wirusowej psychozy danych.

    Będzie jeszcze gorzej bo zaplanowano, że wirus nas nie opuści.
    Promocja psycho-fake-pandemii trwa.

    Na 11/9 ugrali ograniczenie wolności obywatelskich i rozpierniczenie Bliskiego Wschodu.
    Co ugrają na dmuchanej pandemii?
    Czas pokaże.
    @PiSPOjednoZŁO
    To nie jest przypadek, że średnia wieku w PAN jest bliska podanej przez Ciebie liczbie. Coraz wyraźniej obserwujemy konflikt pokoleń - nie tylko w przypadku koronawirsua - ale tu jest on ewidentny: szkoły - nauczyciele nie chcą uczyć , lekarze - nie chcą leczyć, "eksperci" wymyślają coraz to nowe obostrzenia i narzucają je na młodych ludzi w obawie o swoje zdrowie... I jeszcze przekornie nazywają to solidarnością. Otóż to nie jest żadna solidarność ale egoizm w najczystszej postaci...
    już oceniałe(a)ś
    2
    8