Dalsza polaryzacja społeczeństwa jest tak w interesie PiS, jak i PO. Skutki pandemii, głęboka recesja i kryzys gospodarczy w Europie staną się jednak za moment poważnymi problemami, z którymi prezydent będzie musiał się zmierzyć - komentuje wynik wyborów dr Łukasz Stach, politolog z Uniwersytetu Pedagogicznego.
PKW podało oficjalne wyniki II tury wyborów prezydenckich w Małopolsce. Do formalnego ogłoszenia zwycięzcy wyborów PKW brakuje jedynie wyników z pięciu obwodów głosowania. Wyniki nie pozostawiają jednak złudzeń - prezydentem RP pozostanie Andrzej Duda.
- Wynik tych wyborów nie powinien być dla nas zaskoczeniem - twierdzi dr Łukasz Stach, politolog z UP w Krakowie. - Po wczorajszych sondażowych wynikach w exit poll, kiedy różnice były naprawdę minimalne, mogliśmy mówić o niepewności. Ale od jakiegoś już czasu w sondażach wyniki PiS-u są niedoszacowane, logika nakazywała więc myśleć o Andrzeju Dudzie jako zwycięzcy tych wyborów. Oceniając przebieg tych kampanii wyborczej, to raczej wygrana Rafała Trzaskowskiego byłaby dla wszystkich niespodzianką - ocenia politolog.
Wszystkie komentarze
szkoda tylko, że miód na serca lejący się z telewizora jest dość mało kaloryczny...........a piekarz za chlęb będzie chciał jakiejś waluty, nie makulatury w taczkach...........
Jak na doktora nauk politycznych pan doktor jest dość naiwny. To nie będzie "stabilizacja" tylko dokończenie demontażu państwa polskiego (media, sądy, itp.). Jego skutkiem będzie brak wyborów za trzy lata albo wybory na wzór rosyjski.
Nic wam nie "wyrzynali"... Pp prostu czas w końcu przyznać, że restytucja RP z 1918 to średnio udany projekt...
Trzaskowskiego w tych wyborach pogrązył też mocno zabór austriacki.... z kolei poparli go potomkowie przeniesionych na zachód: kresowiakow (zabory rosujski i austraicki) oraz chłopow z centralnej Polski (zabory austriacki i pruski)
takie chłopki roztropki, aż mi żał
Ale nie uzyskał. Przecież mógł wygrać w I. turze, a nie wygrał. Od dawna głosowałam anty-pis, ale teraz było inaczej. Dla mnie Trzaskowski jest Europejczykiem, taki prezydent może mnie reprezentować, a nie ten przedstawiciel "krakowskiej elity intelektualnej". Tym bardziej, że ja jestem z Krakówka - zdaniem tego intelektualisty.