Szczególne braki dotyczą powiatów nowosądeckiego i limanowskiego, gdzie Andrzej Duda w pierwszej turze zdobył ponad 70 proc. głosów. Gdzie i jak się zgłaszać, by zostać mężem zaufania?

Kandydatowi opozycji Rafałowi Trzaskowskiemu mężów zaufania wciąż brakuje w prawie 4,5 tys. z 27 tys. komisji wyborczych w całej Polsce. - Zróbmy wszystko, aby dopilnować, by te wybory były uczciwe - apelują działacze opozycji i radzą, jak zostać mężem zaufania. 

- Jeśli ktoś jest z Krakowa, to musi bezpośrednio zgłaszać się do biura poselskiego PO przy ul. Karmelickiej 32, gdzie dostanie do podpisania odpowiednie dokumenty i zaświadczenie oraz identyfikator. Oprócz tego uzyska wszystkie informacje, które będą mu potrzebne do pracy. Na maila również otrzyma materiały szkoleniowe – informuje Barbara Turnau ze sztabu Rafała Trzaskowskiego. - Jeśli ktoś jest spoza Krakowa, to prosimy o kontakt telefoniczny na numer 601 707 306, wtedy otrzyma od nas wszystkie dokumenty do wypełnienia i odesłania, jak również instrukcje szkoleniowe - dodaje. 

Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie

Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi

Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich.

Małgorzata Bujara poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    To dopiero teraz o tym trąbicie?
    Takie informacje, plus przygotowanie prawne powinno być od miesiąca.
    Ale czego się spodziewać skoro nawet debata w Lesznie nie była transmitowana przez TVN (TVN24 to margines dostępności) , a na odwrót - debata Dudy przez wszystkie rządowe stacje.
    Naprawdę nie można było transmitować Dudy w TVN24 a Trzaskowskiego dla symetrii w TVN?
    już oceniałe(a)ś
    13
    0
    Czy kobieta może zostać żoną zaufania?
    @Hallama
    Damą zaufania, ale tak.
    już oceniałe(a)ś
    1
    0
    @Hallama
    a może by tak mówić nie "mąż stanu" tylko "żona stanu", opamiętajcie się..
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    Jako weteran komisji wyborczych i wielokrotny ich wiceprzewodniczący (ponieważ zawsze łączyłem to z funkcją operatora informatycznego, to nie mogłem być przewodniczącym), mogę tylko powiedzieć, że zazwyczaj w komisjach są przedstawiciele wszystkich opcji. Ja sam byłem członkiem komisji wskazanym zarówno przez Po jak i PiS, a obecnie jestem wskazany przez komitet Biedronia. Nikt nigdy nie wpadł na tak diaboliczny pomysł, by fałszować wyniki, bo odpowiedzialność olbrzymia, a możliwość sfałszowania protokołu praktycznie zerowa.

    Osobiście uważam, że mężowie zaufania w najlepszym przypadku nie przeszkadzają. Niestety bywa i tak, że mężowie zaufania powodują, że wszystko trwa dłużej, zadają wiele pytań, często takich, które są absolutnie elementarne, zgłaszają uwagi, które znamionują brak znajomości przepisów. Pomysł, by wykształcić mężów zaufania na chybcika, przesyłając li tylko materiały e-mailem, najprawdopodobniej zwiększy liczbę takich przypadków :-(

    PS. W komisji w której zasiadałem Trzaskowski zmiażdżył Dudę i gdyby brać pod uwagę te wyniki, to nie byłoby w ogóle drugiej tury ;-)
    @kr_okodyl
    Może w dużym mieście. Ja byłem w komisji w zabitej dechami wsi na Podkarpaciu, gdzie połowa członków komisji jawnie kibicowała PiS, a reszta ledwie umiała pisać.
    już oceniałe(a)ś
    4
    0
    @gulasz_z_turula
    I ta reszta kibicowała PO?
    już oceniałe(a)ś
    0
    1