Z początkiem maja na ulicach Krakowa wyznaczone zostaną tymczasowe drogi dla rowerów, dodatkową przestrzeń zyskają też piesi. Nowe rozwiązania mają w dobie koronawirusa pozwolić mieszkańcom na zachowanie zalecanego dystansu społecznego.
Krakowscy urzędnicy wyliczyli, że w drugiej połowie marca ruch pasażerów komunikacji miejskiej zmalał nawet o 90 proc. Tramwaje i autobusy wożące powietrze były dla miasta sygnałem do kolejnych cięć rozkładów jazdy.
Ścisk w komunikacji miejskiej
Ograniczenie funkcjonowania komunikacji miejskiej w godzinach międzyszczytowych sprawiło jednak, że tuż po świętach wielkanocnymi w pojazdach MPK zaczęło robić się tłoczno. Czytelnicy alarmowali, że wywołany zmianami ścisk może tylko doprowadzić do rozprzestrzeniania się COVID-19.
Wszystkie komentarze
Powinno się po jednym pasie w obydwie strony na całej długości ATW (od Kleparza do Jubilata) przeznaczyć na wydzielone separatorami pasy rowerowe.
Ale teraz są puste i ta przestrzeń się marnuje. A właściwie to jest wykorzystywana do wyścigów samochodowych.
Podobnie powinni zamienić po jednym pasie samochodowych na rowerowy w obydwie strony na trasie Rondo Mogilskie-Plac Centralny. Tam jest tak wąski chodnik i ścieżka, że ludzie są ściśnięci jak sardynki i jezdnia prawie pusta.
I nie, nie tymczasowo tylko na zawsze.