Z początkiem maja na ulicach Krakowa wyznaczone zostaną tymczasowe drogi dla rowerów, dodatkową przestrzeń zyskają też piesi. Nowe rozwiązania mają w dobie koronawirusa pozwolić mieszkańcom na zachowanie zalecanego dystansu społecznego.

Krakowscy urzędnicy wyliczyli, że w drugiej połowie marca ruch pasażerów komunikacji miejskiej zmalał nawet o 90 proc. Tramwaje i autobusy wożące powietrze były dla miasta sygnałem do kolejnych cięć rozkładów jazdy. 

Ścisk w komunikacji miejskiej

Ograniczenie funkcjonowania komunikacji miejskiej w godzinach międzyszczytowych sprawiło jednak, że tuż po świętach wielkanocnymi w pojazdach MPK zaczęło robić się tłoczno. Czytelnicy alarmowali, że wywołany zmianami ścisk może tylko doprowadzić do rozprzestrzeniania się COVID-19. 

Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie

Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi

Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich.

Małgorzata Bujara poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    Brawo! Pewnie niedługo rozpocznie się cały jazgot kierowców, ale dobrze że Kraków, jako pierwszy w Polsce, pójdzie śladem Berlina, Wiednia, Bogoty czy miast w USA. Pokazujemy, że nawet u nas się da i właśnie takimi działaniami gonimy Zachód. Miejmy nadzieję że przynajmniej część ze zmian zostanie na stałe :)
    już oceniałe(a)ś
    37
    5
    Brawo! W końcu Kraków zadbał o mieszkańców.
    już oceniałe(a)ś
    22
    1
    Bardzo łagodne te zmiany. Jak zwykle tak, żeby nie urazić kierowców tylko ich jeszcze przeprosić.

    Powinno się po jednym pasie w obydwie strony na całej długości ATW (od Kleparza do Jubilata) przeznaczyć na wydzielone separatorami pasy rowerowe.

    Ale teraz są puste i ta przestrzeń się marnuje. A właściwie to jest wykorzystywana do wyścigów samochodowych.

    Podobnie powinni zamienić po jednym pasie samochodowych na rowerowy w obydwie strony na trasie Rondo Mogilskie-Plac Centralny. Tam jest tak wąski chodnik i ścieżka, że ludzie są ściśnięci jak sardynki i jezdnia prawie pusta.

    I nie, nie tymczasowo tylko na zawsze.
    już oceniałe(a)ś
    15
    2
    ruch pasażerski zmalał, bo nie ma czym jeździć. jeden autobus/tramwaj na godzinę więc jedzie nim nie 17 osób a 70... to ma chronić przed zakażeniem?
    już oceniałe(a)ś
    5
    0
    Bardzo dobrze. Oby tak zostało już zawsze.
    już oceniałe(a)ś
    2
    0
    Mnie to zasadniczo wszystko jedno, bo nie używam tego ciągu komunikacyjnego, ale to chyba jedyne połączenie Dębnik i centrum z Czyżynami i Hutą.
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    Widać, że nauka z Warszawy nie idzie w las - ZIKIT wzorem rządu wykorzystuje koronawirusa do przeprowadzania zmian, które w normalnej sytuacji doprowadziłyby w końcu do potraktowania urzędników odpowiedzialnych za ruch w Krakowie jak Jagny na końcu "Chłopów"...
    już oceniałe(a)ś
    0
    2