Koronawirus. Centra handlowe w Krakowie działają na razie normalnie, wprowadzają jednak środki dezynfekcyjne do rąk, częściej i intensywniej sprzątają, odwołują też organizowane przez siebie wydarzenia. W niektórych znikają pojemniki zbiorcze na sztućce, a toalety przechodzą ozonowanie.
Odwołanie masowych wydarzeń oraz obowiązek zamknięcia muzeów, teatrów i innych jednostek nie obowiązuje galerii handlowych. W Krakowie wszystkie centra wciąż pracują normalnie, a ich przedstawiciele przyznają, że na razie wielkich zmian w odwiedzinach klientów nie widać.
- Zauważamy, że jest nieco spokojniej, na zakupy na pewno przychodzi teraz mniej rodziców z dziećmi, nie widać jednak paniki czy histerii - mówi "Wyborczej" dyrektor CH Serenada Marek Ciszewski. - My również, podejmując oczywiście pewne środki ostrożności, staramy się pracować normalnie.
Wszystkie komentarze