Poniedziałkowa konferencja nie zażegnała sporu między naukowcem z AGH a pracownikami WIOŚ. Chodzi o pomiar zanieczyszczeń ze składowiska przy nowohuckim kombinacie. Tymczasem ArcelorMittal zapowiedział rychłą wyprowadzkę odpadów.

Pierwszą część poniedziałkowej konferencji prasowej Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska, zapowiedzianej hasłem "Wyjaśniamy fakty, obalamy mity", można streścić w słowach: wszystko jest w porządku, zgodnie z wydanymi pozwoleniami, zła jakość wód podziemnych i w Wiśle w rejonie nowohuckiego kombinatu nie ma nic wspólnego ze składowaniem tam odpadów pohutniczych.

WIOŚ: Wszystko w zgodzie z normami

Pracownicy WIOŚ nie zgłosili najmniejszych zastrzeżeń do firmy ArcelorMittal, do której należą składowiska w Pleszewie i w rejonie ul. Dymarek. WIOŚ stoi bowiem na stanowisku, że szlamy i żużle na składowiskach przy kombinacie nie zagrażają środowisku i bezpieczeństwu zdrowotnemu mieszkańców Nowej Huty. Przebadane przez nich próbki (pierwszy raz w ubiegłym roku) wykazały, że zanieczyszczenie metalami ciężkimi (m.in. rtęcią, kadmem, ołowiem, arsenem, niklem) nie przekracza norm określonych w ministerialnych rozporządzeniach oraz w tzw. pozwoleniu zintegrowanym (dokument wskazuje, ile dany zakład może wypuścić zanieczyszczeń do środowiska), jakie dla firmy ArcelorMittal wydał marszałek województwa małopolskiego.

Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie

Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi

Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich.

Monika Tutak-Goll poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    "zła jakość wód podziemnych w Wiśle w rejonie nowohuckiego kombinatu"
    Co?!!!
    @koziolek_matolek_1234

    Poprawiłem, dzięki :)
    już oceniałe(a)ś
    0
    0