Czterej wandale, którzy przewrócili i uszkodzili skarbonkę na Rynku Głównym, zgłosili się na policję. Byli poszukiwani od niedzielnego poranka.
– Trwa wyjaśnianie tego incydentu z nimi – potwierdza Katarzyna Cisło z małopolskiej komendy policji. Czwórka młodych mężczyzn pochodzi z Krakowa i spod Krakowa.
– Wszystko wskazuje na to, że panowie poszli po rozum do głowy – kwituje Katarzyna Cisło.
Przypomnijmy, policja poszukiwała ich od rana, o chuligańskim wybryku pisaliśmy w serwisie krakow.wyborcza.pl.
– Na skarbonce są wgniecenia i uszkodzenia. Teraz czekamy jeszcze, aż właściciel złoży zawiadomienie, ale i tak sprawę wszczęliśmy z urzędu. Na początku mieliśmy potraktować to jako akt wandalizmu, ale będzie też prawdopodobnie prowadzone postępowanie w sprawie uszkodzenia mienia. Zabezpieczony został już monitoring. Na nagraniu widać, jak ok. godz. 5 rano grupa około ośmiu ludzi w wieku 20-25 lat podchodzi do skarbonki od strony Wieży Ratuszowej – mówiła przed południem reporterowi „Wyborczej” Katarzyna Cisło z małopolskiej komendy policji.
Wszystkie komentarze