Uszyły stroje kąpielowe z hasłami, przygotowały transparenty i dziś wypłyną galarem w dół Wisły. Siostry Rzeki chcą pokazać, jak plany regulacji rzeki niszczą jej naturalny charakter.

Siostry Rzeki to krakowski kolektyw, który zrodził się po pamiętnej akcji Matek Polek na wyrębie, broniących drzew przed tzw. lex Szyszko. Teraz grupa krakowianek staje w obronie polskich rzek, które rząd planuje regulować i przegradzać.

Pod koniec czerwca urządziły nad Wisłą pokaz „Mody na rzeki”. W strojach kąpielowych z wyhaftowanymi hasłami broniącymi naturalności rzek paradowały nad Wisłą pod Wawelem. Teraz ze swoimi postulatami wypływają w Polskę!

A tu wody po kostki...

Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie

Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi

Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich.

Małgorzata Bujara poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    Cytuję
    Warszawę, gdzie 14 lipca przyłączą się do Big Jump
    To ogólnoeuropejska akcja, podczas której dziesiątki tysięcy ludzi o tej samej porze wchodzi do rzek i jezior.

    Fajna akcja tylko Siostry Rzeki .....akurat w języku angielskim określa się rzeki rodzajem męskim np. Father Thames. Tamiza i ojczyzna są rodzaju męskiego po angielsku.
    Ciekawe jakiego rodzaju jest słowo rzeka w krajach zachodnich skoro to akcja europejska.
    już oceniałe(a)ś
    0
    2