W ubiegłym roku liczba użytkowników rowerów miejskich w Krakowie podwoiła się, ale na Wavelo pedałuje jedynie 9 proc. krakowian. Słaba infrastruktura rowerowa i cena wypożyczenia sprawiają, że nasz system znalazł się dopiero na 8. miejscu rankingu miejskich wypożyczalni w Polsce.

Pod lupę autorzy rankingu – serwis rowerowy Dadeo.pl – wzięli 39 systemów rowerów działających w 38 polskich miastach. Miejskie wypożyczalnie były oceniane ze względu na to, ilu mieszkańców przypada na jeden rower, jakie jest zagęszczenie stacji rowerowych na 1 km kw., ile kosztuje wypożyczenie roweru, jaki odsetek mieszkańców jest zapisanych do systemu, jak długo trwa sezon. Pod uwagę brana była także długość dróg dla rowerów oraz liczba stacji napraw jednośladów.

Warszawa na czele

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Marcin Ręczmin poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    Dobitne podsumowanie: "Chociaż Kraków jako pierwszy uruchomił sieć rowerów miejskich (...) ostatecznie nasz system uplasował się na 8. miejscu ogólnopolskiego rankingu."

    Nie, nie, to nie jest przypadek. Bo tu nie chodzi tylko o Wavelo. W każdym praktycznie aspekcie działania miasta jest podobnie. Wszystko w Krakowie jest po dziadowsku, wszystko jest byle jak, byleby tylko jakoś było, żeby nikt nie zarzucił, że czegoś nie ma.
    Tak samo jest z: Park&Ride, torowiskami, nocną komunikacją, planowaniem przestrzennym, informacją pasażerską, ilością parków i lasów, identyfikacją wizualną miasta, zdobywaniem inwestorów. Można by tak wymieniać w nieskończoność.
    już oceniałe(a)ś
    11
    3
    Może przypomnę, że koncepcja Wavelo zakładała przede wszystkim zaoferowanie codziennego środka transportu dla osób które nie mają własnego roweru lub chcą łączyć przejazdy rowerem z komunikacją miejska. W tej roli Wavelo się sprawdza - znam sporo ludzi, którzy na codzień dojeżdżają w ten sposób do pracy, jeździ ich mniej, ale jeżdżą częściej. Nie ma co się porównywać z Veturilo na przykład, które jest dotowane z miejskiej kasy 20mln zł rocznie.
    @H_Solo
    Spróbuj skorzystać z roweru na Wrocławskiej (przy Biedronce). Mała stacja, a potrzeby ogromne, zwłaszcza, że budują się nowe bloki.
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    Kretyński absurd, zamiast kont-duchów by pasowało porównać jaka średnia długość przejazdów przypada na użytkownika systemu. Chyba, że w tych rowerach miejskich nie chodzi o to żeby były alternatywnym środkiem/uzupełnieniem transportu NA CODZIEŃ, tylko stały i służyły do jazdy raz na 2-3 miesiące komuś.
    już oceniałe(a)ś
    2
    1
    Wavelo jest beznadziejne.
    Abonament mi na nic, a pojedyncze przejazdy są za drogie.
    @joankb
    Otóż to.
    już oceniałe(a)ś
    0
    2
    @joankb
    Rzeczywiście, kiedy ktoś potrzebuje miejskiego roweru sporadycznie, nie będzie płacił abonamentu (niby drogi nie jest, ale jednak). Ceny, które proponują poza abonamentem, też raczej mało kogo skuszą. Więc o ile ktoś nie jeździ codziennie albo przynajmniej kilka razy w tygodniu, na ogół odpuści wavelo.
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    ktoś wie, gdzie są te stacje naprawcze?
    @iggg

    Hm, w mojej okolicy znam nawet trzy na czterokilometrowym odcinku. Ale przyznam, że jezeli chodzi o inne części miasta, przychodzi mi do głowy tylko jedno takie miejsce. Postanowiłem sprawdzić w internecie - i nie znalazłem żadnej aktualnej mapy z lokalizacjami wszystkich stacji. I to jest problem. Może mi się gdzieś zepsuć rower, a mogę nie wiedzieć, że 100 metrów dalej jest stacja. Wydaje mi się, że taka mapa jest nie mniej ważna niż same stacje, albo inaczej: bez takiej mapy skuteczność stacji mocno ograniczona.
    już oceniałe(a)ś
    5
    0
    @iggg
    sprawdź na stronie mobilny Kraków
    mobilnykrakow.pl/stacje-naprawcze/
    już oceniałe(a)ś
    2
    0
    @mr1234
    sprawdzałem wczoraj, nie było tam pożytecznego info
    Dziś link już nie działa ;D
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    Te rowery wyglądają w porównaniu z warszawskimi czy wrocławskimi tak topornie, że już sam wygląd zniechęca. Poza tym chyba nie ma w nich możliwości łatwej regulacji wysokości siodełka, bo jeszcze nigdy nie widziałem osoby jadącej na tym wynalazku, która siedziałaby w jako-tako poprawnej pozycji.
    @nelsonpuszysty
    Siodełko można łatwo regulować.
    już oceniałe(a)ś
    1
    0
    @nelsonpuszysty
    Akurat wysokość siodełka reguluje się błyskawicznie, a do tego sztyca ma naniesioną jakaś skalę, więc jak już ktoś zapamięta, że w wavelo ma siodełko na wysokości na przykład 4, to potem może ustawiać bez przymierzania. Ale większość ludzi pewnie nie wie, jak powinno byc ustawione. Raczej tu bym się dopatrywał przyczyny.
    już oceniałe(a)ś
    1
    0
    @pierrot
    Masz rację, to pewnie efekt marnego pojęcia użytkowników. Nie przyglądałem się tej sztycy z bliska, ale zastanowił mnie fakt, że niemal wszyscy użytkownicy (ze szczególnym uwzględnieniem pań), pedałują obijając podbródek kolanami.
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    @nelsonpuszysty
    Jest regulacja, a jakość rowerów oceniam znacznie wyżej, niż te warszawskie (jeżdżę i tu, i tu). Wyglądają topornie, ale dzięki temu są porządniejsze. To muszą być rowery, które nie rozwalą się raz kopnięte przez pijaną osobę.
    W Krakowie jest też najwygodniejszy sposób zwracania - gdziekolwiek, bez tych beznadziejnych linek (w Waw co druga linka nie działa).
    już oceniałe(a)ś
    1
    0