Jamiroquai powrócił do Krakowa po 11 latach. W 2008 roku zespół zagrał podczas Wianków. Tym razem koncert odbył się Tauron Arenie Kraków.

Jay Kay, wokalista grupy, słynie z zamiłowania do szybkich samochodów i fantazyjnych nakryć głowy. W Krakowie zaprezentował się w elektronicznym pióropuszu, który zresztą zdobi okładkę ostatniej płyty zespołu Automaton.

Choć nieco już zaokrąglony, Jay Kay nic nie stracił z dawnego wigoru. Na wejściu zaprezentował kilka dynamicznych skoków i w miarę koncertu coraz bardziej tanecznie rozkręcał się, podobnie jak publiczność.

Nic zresztą dziwnego – Jamiroquai to jeden z najbardziej tanecznych zespołów. Ze sceny więc posypały się kaskady efektów specjalnych i cała lista największych przebojów z płyt „Travelling Without Moving”, czy „Emergency on Planet Earth”. Były więc „Cosmic Girl”, „Virtual Insanity” czy „Deeper Underground”.

Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie

Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi

Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich.

Więcej
    Komentarze