Podczas transakcji zakupu konia z jednej ze stajni w gminie Sułkowice (pow. myślenicki) uprowadzono małego byczka.
Cała historia zaczęła się w październiku, gdy 60-letni mieszkaniec powiatu myślenickiego postanowił sprzedać konia. Ofertę sprzedaży zwierzęcia zamieścił wówczas w internecie.
Poszli po konia, wyszli też z bykiem
Szybko pojawił się potencjalny kupiec, który kilka dni później przyjechał do gminy Sułkowice, by na miejscu dobić targu. Ale – jak informuje Sebastian Gleń, rzecznik małopolskiej policji – nie przyjechał sam. – Oglądać konia przyjechało aż pięciu mężczyzn. Transakcja przebiegła pomyślnie, ale kupującym spodobał się młody byczek, który był w stajni – relacjonuje Gleń.
Wszystkie komentarze