"Zos-tań z nami", "Ko-cha-my cie-bie" - skandowali przed Wieżą Ratuszową na Rynku Głównym krakowianie, którzy uczestniczyli w spacerze z przewodniczącym Rady Europejskiej Donaldem Tuskiem. - Elementarne pojednanie pomiędzy Polakami jest nakazem chwili - mówił do zgromadzonych szef RE.
– Nie spodziewałem się takiego przywitania. Przywitaliście mnie serdeczniej niż żona, dzieci i wnuki w Sopocie. Odbiera mi mowę ze wzruszenia – zaczął swoje przemówienie Donald Tusk, czym wywołał oklaski zgromadzonych na przed Wieżą Ratuszową krakowian.
W tłumie powiewały flagi Polski i Unii Europejskiej, a zgromadzeni skandowali imię byłego premiera.
Zdjęcie z Tuskiem
Donald Tusk na wspólny spacer po krakowskim Rynku wybrał się po tym, jak uczestniczył w konferencji, poświęconej roli Kościoła katolickiego w integracji europejskiej. Jego spacer spod siedziby Międzynarodowego Centrum Kultury był mocno utrudniony z powodu napierającego na przewodniczącego RE tłumu. Każdy chciał z Donaldem Tuskiem zrobić sobie zdjęcie lub zamienić choćby jedno zdanie.
Wszystkie komentarze
Chłopie, po takiej wypowiedzi żona będzie z nudelkulą czekać na Ciebie.
Wyobrażacie sobie Kaczyńskiego spacerującego wśród tłumów po rynku miasta ?
Ja sobie wyobrazam. Wsrod tlumu...ochroniarzy,policjantow itp.
przecież ten gnom nawet w Sejmie z ochroną chodzi.
On się chyba własnego cienia boi, i dziwi się, co to za czarna zjawa za nim łazi.
Nie może spacerować, noga go boli. Czepiasz się chorego.
Komentarze tutaj też podnoszące na duchu , a nie depresyjne jak pod drugim ( w tym samym czasie w GW ) artykułem o Tusku.
Pis pewnie powie , że tłum na rynku był podstawiony lub pewnie przemilczą w swoich stacjach Tv i radiowych.
Bo trzeba cieszyć się sympatią i mieć autorytet. JK to psuj i szuja.
Zartujesz porownujac. Kabotyn kaczynski ma fobie tlumu. On tylko lud zmolenski i kordon policji uznaje. To zwierze nie wejcdzie w tlum. A jego wodz Lenin mawial'"slaby to rzad, ktory se obywateli boi".
Wbrew pozorom nie ma tu większej roznicy. Nie chodzi jednak o porownanie DT do JK tylko ich "fanów". "Polskezbaw" nie różni się za bardzo od "zostań z nami" i pogoń PiS w domyśle. Niektórym się wydaje że wystarczy żeby DT wrócił do Polski to od razu rząd pisu się posypie. Otóż nie posypie się. Do tego trzeba jeszcze dużo pracy calej opozycji.