W piątek rano doszło do wypadku na krakowskim odcinku autostrady A4. Zderzyły się 4 samochody, jedna osoba zginęła. Kierowcy stali w ogromnych korkach w kierunku Katowic.
Do wypadku doszło około godziny 4 nad ranem.W wyniku wypadku czterech samochodów jedna osoba zginęła. Pozostali kierowcy i pasażerowie nie doznali większych obrażeń.
Jezdnia została zablokowana, samochody jadące w kierunku Katowic stanęły w ogromnych korkach. Policja kierowała ruch objazdami. Utrudnienia na drodze trwały do ok. 8 rano.
W związku z wypadkiem krakowskie lotnisko poinformowało, że spóźnieni pasażerowie mogą liczyć na priorytetowe przepuszczanie przez punkt kontroli bezpieczeństwa. Po przyjeździe na lotnisko proszeni są o zgłaszanie się do punktu Informacji Lotniskowej lub służby Need Help.
Wszystkie komentarze
Ograniczenie prędkości nic nie da. Wg mnie problemem nie jest prędkość, tylko brak odstępów między samochodami. Niestety jazda na zderzaku to codzienność i policja nic z tym nie robi. A z drugiej strony są też takie "tępomaty", które blokują lewy pas na autostradzie jadąc nim z prędkością 100-110 km/h mimo, że prawy pas jest wolny. I tego też policja nie widzi. Jak się spotka "tępomat" ze zderzakowcem, to wtedy są takie skutki.
W tym przypadku sprawca wypadku jechał pod prąd. Ograniczenie prędkości do 100 niewiele by tu dało.