26 rowerów o łącznej wartości prawie 40 tysięcy złotych ukradł 37-letni mieszkaniec Sądecczyzny. W ukrywaniu łupów pomagała mu konkubina. Sądeccy policjanci odzyskali część rowerów.

Mężczyzna kradł głównie drogie, markowe rowery z prywatnych posesji na terenie powiatu nowosądeckiego. Ponadto dwukrotnie włamał się do jednej z myjni samochodowych na terenie Sądecczyzny, skąd wyniósł kasetkę z pieniędzmi o łącznej wartości nieco ponad 6 600 zł.

Za kradzieże i paserstwo

5 lipca mężczyźnie postawiono zarzut kradzieży oraz kradzieży z włamaniem. Ponieważ przestępstw dopuścił się w krótkich odstępach czasu (od początku maja do końca czerwca br.) oraz w warunkach recydywy, grozi mu 15 lat pozbawienia wolności.

Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie

Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi

Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich.

Marcin Ręczmin poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    Drogi markowy, to za 40k jeden. Nie sądzę aby ten pan był wybredny.
    już oceniałe(a)ś
    2
    0