Rośnie liczba osób w Małopolsce, które nie chcą się szczepić. Tylko w ubiegłym roku wojewoda wydał 49 postanowień o nałożeniu kar dla rodzin, które odmawiają szczepienia dzieci.
– Szczepienia są nam potrzebne nie tylko po to, by nie wracały dawno zapomniane choroby, ale też po to, aby uchronić swoje i inne dzieci – apeluje Jan Bondar, rzecznik Głównego Inspektora Sanitarnego. I dodaje: – Wyobraźmy sobie, że dziecko, którego rodzice nie chcą szczepić, spotyka się w żłobku czy przedszkolu z maluchem, które nie może zostać zaszczepione z powodów medycznych. Skutki mogą być opłakane!
Więcej wniosków o ukaranie
Narodowy Instytut Zdrowia Publicznego – Państwowy Zakład Higieny poinformował niedawno, że w 2017 r. wyszczepialność przeciwko odrze spadła poniżej 95 proc., czyli progu uznawanego przez ekspertów za gwarantujący odporność populacji.
Wszystkie komentarze
Problem polega na tym ze będą również ofiary w dzieciach które z jakiś powodów nie mogą być zaszczepione i to one i ich rodziny jako pierwsi poniosą konsekwencje skrajnej głupoty antyszczepionkowcow.
Plus dziecko nie jest winne że rodzice to kretyni.
ale niestety jest duża szansa, że samo będzie kretynem, który również nie pojmie co to jest społeczeństwo
I właśnie o to chodzi! Niech nie szczepią!
Jak ktoś jest wierzący to niech przyjmie, że taki jest boski plan. Jeśli jest ateistą to doskonale rozumie dobór naturalny i to, że ludzi na ziemi jest już za dużo.
Że będą ofiary wśród mądrzejszych? No takie są przykre prawa natury. Część zdrowych organizmów musi wyginąć razem z tymi sąłbszymi umysłowo, żeby gatunek mógł przetrwać z przekazaniem lepszych genów.
Owszem, leczenie w przypadku choroby, której można było uniknąć, na własny koszt. Plus oskarżenie o spowodowanie zagrożenia epidemią. Ubezpieczenie społeczne, na które łożymy wszyscy musi dotyczyć społeczeństwa, a nie sekciarskich oszołomów.
Palacze już płacą dodatkowo - cena papierosów to są same narzuty od państwa.