Michael O’Leary, szef Ryanaira – przewoźnika, który jesienią będzie obsługiwał już ponad połowę ruchu lotniczego z Balic – ostro skrytykował w ubiegłym tygodniu tempo negocjacji w sprawie brexitu.
Zaznaczył, że jeżeli do września lub października przyszłego roku Londyn i Bruksela nie porozumieją się w sprawie wykonywania lotów między Wielką Brytanią a krajami Unii Europejskiej, przewoźnicy nie podejmą ryzyka uruchamiania rejsów na Wyspy na sezon letni w 2019 roku. A negocjatorzy na razie zdają się skupiać bardziej na politycznych i finansowych aspektach wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii niż na ustaleniach dotyczących ewentualnego utrzymania tzw. otwartego nieba.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze