Wiecie co to "Huciak"? Miejsce przy Nowohuckim Centrum Kultury, gdzie można zjeść burgera, posiedzieć na leżaku i pogapić się na łąki. Miejsce idealne do spotkań, tyle że zaniedbane. Ale to się zmieni - będą tarasy, przestrzeń gastronomiczna, artystyczna, rekreacyjna.

Na razie teren wokół Nowohuckiego Centrum Kultury to kilka „stref wstydu”, jak mówi Zbigniew Grzyb, dyrektor NCK. Wstydem jest tunel z dojazdem do sali teatralnej, zlokalizowany na najniższym poziomie. Wstydem jest miejsce za budynkiem, czyli spory fragment sąsiadujący bezpośrednio z Łąkami Nowohuckimi – zniszczona niecka starego basenu dla modeli pływających, popękane płyty, tynk odpadający ze ścian, chaszcze.

Wielkie zmiany

– To wszystko się zmieni, będzie nie do poznania. Chciałbym, żeby teren przy NCK stał się taką miejscówką jak kwartał Dolnych Młynów – opowiada dyrektor Grzyb. – Proszę zwrócić uwagę na widoki. Czy jest coś ładniejszego niż zieleń Łąk Nowohuckich, w dodatku na wyciągnięcie ręki?

Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie

Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi

Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich.

Agata Żelazowska poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze