Deweloperzy alarmują: ustawa o obrocie ziemią rolną uderzy w miasta, bo nikt nie zaryzykuje budowania mieszkań na niepewnym gruncie. W Krakowie trzeba będzie przyspieszyć prace nad planami zagospodarowania, choć - zdaniem urzędników - szybciej uchwalać się nie da.
Ustawa o wstrzymaniu sprzedaży ziemi rolnej wejdzie w życie 30 kwietnia, bo 1 maja kończy się 12-letnie moratorium na zakup polskiej ziemi przez cudzoziemców.
Tymczasem deweloperzy alarmują. - W ustawie nie oddzielono ziemi rolnej w miastach od tej na wsi. Ustawa mogła zablokować budownictwo mieszkaniowe w dużych aglomeracjach, w których nadal mnóstwo mieszkań buduje się na podstawie decyzji o wydanych warunkach zabudowy. Dopiero senacka poprawka poluzowała przepisy i będzie można handlować działkami do 30 arów. Ale na takich trudno będzie raczej zaplanować osiedla. Tak budowano Ruczaj i dziś widzimy tego efekty. Kompletna architektoniczna kakofonia - załamuje się Piotr Juszczyński z firmy Zarządzanie Projektami Deweloperskimi.
Wszystkie komentarze