Co ogranicza naszą przedsiębiorczość? Strach przed porażką - to jasne. Ale i strach przed sukcesem - mówi John Spence*, gość odbywającego się w Krakowie Polsko-Amerykańskiego Mostu Innowacji. rozmowa z Johnem Spence'em, konsultantem, trenerem kadry menedżerskiej.
Ada Chojnowska: Kraków ma spore aspiracje. Marzy nam się stworzenie drugiej Doliny Krzemowej. Nie za wysoko mierzymy?
John Spence: Zdecydowanie nie. Po angielsku nazywamy to benchmarking - podglądamy, jak radzą sobie inni, a następnie wzorujemy się na najlepszych. Moim zdaniem to jedna z najlepszych ścieżek rozwoju. Korzystając z doświadczeń tych, którym się udało, możemy stworzyć unikatową mieszankę najlepszych rozwiązań, oczywiście dostosowując je do naszych warunków. Nie da się bowiem skopiować ścieżki innego miasta w skali 1:1, każde miasto to przecież inna kultura, ludzie, regulacje. Potrzebna jest więc pewna elastyczność. Kraków powinien czerpać z doświadczeń nie tylko Doliny Krzemowej, ale i Szanghaju czy Vancouver. To zwykle najlepsza droga do stworzenia tzw. ekosystemu innowacji.
Wszystkie komentarze