Sytuacja, która początkowo wyglądała na niegroźny pożar, okazała się prawdziwym dramatem. W południe w bloku na os. Widok 28-letni mężczyzna podpalił swoją 68-letnią matkę i rzucił się na nią z siekierą. Na miejscu były też opiekunki MOPS-u. Jednej udało się uciec, druga jest w szpitalu.
W czwartek o godz. 12 straż pożarna oraz policja otrzymały zgłoszenie o pożarze w bloku znajdującym się na ul. Na Błonia. Na miejsce ruszyły cztery zastępy straży pożarnej, którym szybko udało się opanować płomienie. Sytuacja była jednak dużo poważniejsza, niż się na początku wydawało.
Jedno z mieszkań zajmowała 68-letnia kobieta, którą opiekował się Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej. W czwartek kobietę odwiedziły dwie opiekunki MOPS-u. Usiadły przy stole, pijąc spokojnie kawę i oddając się rozmowie. - Jak wynika z relacji opiekunek, nagle do pomieszczenia wpadł 28-letni syn kobiety, oblał ją jakąś substancją i podpalił - mówi Katarzyna Cisło z zespołu prasowego małopolskiej policji. - Mężczyzna miał też przy sobie siekierę. Zaczął zadawać nią ciosy matce.
Wszystkie komentarze