Zdziwieni mieszkańcy Krakowa, poirytowani kierowcy. Bo dlaczego w ciągu dwóch dni przez miasto przejechały dwie Masy? Przecież zapowiedzieli, że kończą comiesięczne przejazdy. Nie dość, że nie skończyli, to jeszcze Masę rozmnożyli. Wytłumaczę więc coś, co wcale łatwe do wyjaśnienia nie jest...

W ostatni piątek ruszyła pierwsza Masa - w asyście policji przez miasto przejechało 60 rowerzystów. W sobotę, w samo południe, wystartował Szkolny Masowy Przejazd Rowerowy, który zgromadził ponad 900 osób. Czym różnią się te wydarzenia, dlaczego rowerzyści nie pojechali razem?

Krakowska Masa Krytyczna ma długą historię. Organizowano ją jeszcze w latach 90., wtedy nielegalnie. Kto? Cykliści-aktywiści, choć wtedy tak nikt o nich nie mówił. Masa przechodziła z rąk do rąk, raz jeździła, raz nie (od 2005 roku już regularnie). Tymczasem w Krakowie powstała inicjatywa Kraków Miastem Rowerów. Trzy lata temu KMR stała się stowarzyszeniem, dołączyli do niej nowi ludzie. Z inną wizją rowerowych działań - owszem, comiesięczne przejazdy, ale też edukacja, promowanie roweru, dialog.

Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie

Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi

Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich.

Monika Tutak-Goll poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    Jenda 'masa' powinna przystać do Cracovii, a druga do Wisełki. Byłaby jasność i porządek, wszystko jak trzeba i zgodnie z tradycją.
    już oceniałe(a)ś
    26
    4
    Ech, tradycja... Ja wiem, że niektórzy są przywiązani do Jedynej Prawdziwej Absolutnie Niemodyfikowalnej Idei, ale czasem się warto zatrzymać i zastanowić, czy ta formuła ma nadal sens. W Krakowie rowerów jest coraz więcej, może teraz lepiej byłoby zachęcać rowerzystów, żeby jeździli po ulicach na co dzień? Na razie wielu z nich chowa się po chodnikach albo im głupio, że się robi za nimi korek. Przecież ich miejsce jest na jezdni, odwagi!
    @Gość: grr Na jedni jest misce dla tych co płacą za nią podatki, rowerzyści są tam gośćmi i to niemile widzianymi.
    już oceniałe(a)ś
    5
    12
    Nie zapominajmy, że w większości przypadków na chodnikach są po prostu intruzami.
    już oceniałe(a)ś
    3
    0
    @Gosc: Kierowca Bombowca A na podstawie czego twierdzisz, że rowerzyści nie płacą podatków za jezdnię?
    już oceniałe(a)ś
    1
    0
    Michał Krakowiak na prezydenta! :)
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    Niech się ojcowie założyciele zastanowią, bo każda inicjatywa oddolna, odgórna, odśrodkowa, aby skutecznie zorganizować masowy przejazd przez zwartą aglomerację miejską - musi zgodnie z prawem postarać się o stosowne zezwolenia - czyi jednym słowem ubrać w formalne ramy.
    już oceniałe(a)ś
    1
    3
    To już nie jest nawet śmieszne, to jest żałosne. Bicykliści nie mogą się dogadać w ich destrukcyjnych działaniach. Może zaczniecie przestrzegać kodeksu drogowego?
    @Gość: Jan szkoda ze nie wspomniales o deskruktyjnych dzialaniach kierowcow, codziennie 7 dni w tygodniu, 365 dni w roku.
    już oceniałe(a)ś
    6
    5
    Pieniacze są w każdym środowisku.
    już oceniałe(a)ś
    3
    5
    Masa krytyczna umysłów. Mniej niż zero.
    już oceniałe(a)ś
    0
    3
    A moze jakis przejazd od strony Borku Faleckiego?
    już oceniałe(a)ś
    4
    8