Rozpruli sejf, zabrali z niego sztabki złota, diamenty, biżuterię i gotówkę w różnych walutach. Łup to w sumie 2,7 mln zł. Kto obrabował domy przedsiębiorców z Pyzówki na Podhalu? Rodzina wynajęła detektywa Rutkowskiego, by się tego dowiedzieć.

- Ojciec trzymał się za głowę i mówił: "Chodź, zobacz, co się stało". Nie poszedłem, bo wiedziałem, co mam w domu - opowiada Jacek Deja, przedsiębiorca mieszkający w Pyzówce - wiosce w powiecie nowotarskim. Czesław i Jacek Deja w domu przy ul. Podhalańskiej mieli: sztabki złota i srebro z certyfikatami, diamenty (warte 175 tys. zł), biżuterię, monety i gotówkę w różnych walutach. W sumie warte 2,7 mln zł.

Wszystko stracili w Niedzielę Wielkanocną, gdy pojechali na poranną mszę ubrani z tradycyjne góralskie stroje. - Po powrocie z kościoła poszedłem z synami zrobić zdjęcia pamiątkowe. Wtedy zobaczyłem na posesji ojca, jak trzyma się za głowę. Poszedłem sprawdzić moją skrytkę, ale sejf był rozpruty, a jego zawartość dokładnie wyczyszczona - dodaje Jacek Deja.

Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie

Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi

Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich.

Małgorzata Bujara poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    ciekawe co w pitach deklarowali I co urząd skarbowy na to ?
    już oceniałe(a)ś
    11
    1
    Najpierw należy zbadać czy skradziony majątek został zgromadzony legalnie i w jaki sposób - czy odprowadzono podatki. Na Podhalu jest wiele firm, które podobno nie są w ogóle kontrolowane - bo w lokalnych urzędach jest układ chroniący je. Istnieje tam np. duża firma handlująca paliwem, o której wszyscy wiedzą że kupuje importowane paliwo z karuzeli podatkowej i wprowadza je na rynek na ogromną skalę. Firma ta nigdy nie była kontrolowana przez lokalny urząd skarbowy i jest omijana szerokim łukiem przez skarbówkę,
    @stacyjnik Pniok,pnioka nie ruszy.
    już oceniałe(a)ś
    8
    0
    No cóż Bozia pokarała chciwych górali.
    @frup33 Może nie do końca Bozia, ale pokarani zostali. :]
    już oceniałe(a)ś
    2
    0
    50 tyś nagrody? Co najmniej umowne znaleźne 10% powinno się należeć. Sejfy były, a alarmy już nie? Ochrona "bierna" ma tylko sens przy ochronie czynnej. Każdy "licencjonowany" ochroniarz to wie, a właściciel 2,7 mln zł w złocie itp., powinien wiedzieć to lepiej. Kto w niechronionym domu trzyma 2,7 mln zł?
    już oceniałe(a)ś
    6
    1
    Nu pacz pan, ale jelenie. Pracowników i fiskusa orżnąć potrafią, a tu takiemu Rutkowskiemu się dają naciągać jak przeszkolaki...
    już oceniałe(a)ś
    2
    0
    ZNALEŻNE JEST 10% --tu 50tys.....od 2,7mln..???/
    już oceniałe(a)ś
    0
    0