Z dachu bloku na rogu ulic Wrocławskiej i Kijowskiej w Krakowie po linie zjechał alpinista, wyposażony w specjalistyczny sprzęt. Wezwało go Krakowskie Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami, zaalarmowane przez mieszkańców bloku o gołębiu uwięzionym na jednym z balkonów.

Akcja ratownicza odbyła się w minioną środę. Mieszkańcy bloku zadzwonili przed południem do KTOZ-u z informacją, iż na jednym z balkonów budynku przy ul. Wrocławskiej 80, pomiędzy balustradami, uwięziony jest gołąb. KTOZ wezwał straż pożarną, ale ta na miejscu stwierdziła, że nie da rady wjechać wozami na podwórze.

- Dostęp do obiektu jest od strony ulicy Wrocławskiej. Od podworca nie było możliwości wjechać, chyba że chodziłoby o sytuację zagrożenia życia, tzw. wyższej konieczności. Wtedy podejmujemy różne decyzje, dysponujemy też skokochronami i sprzętem alpinistycznym - powiedział zastępca komendanta miejskiego krakowskiej straży pożarnej ds. operacyjnych Andrzej Nowak.

Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie

Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi

Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich.

Agata Żelazowska poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    Bardzo bym się uradowala, gdyby KTOZ zajal się również zaharowywanymi na smierc (dosłownie! - www.ratujkonie.pl) konmi z krakowskiego rynku. Oraz pomiatanymi psami zebrzacych Cyganow. Tak na początek.
    już oceniałe(a)ś
    25
    3
    Kiedy doczekamy się zakazu dokarmiania gołębi, także na Rynku? Jakoś do wilków czy dzików znowu mają zacząć strzelać (nie popieram), bo zrobiło się ich za dużo, ale z latającymi szczurami nic nie robimy?
    już oceniałe(a)ś
    24
    9
    http://radom24.pl/artykul/czytaj/11774 Tu jest wytłumaczone, dlaczego gołębie należy tępić - ile i jakie choroby przenoszą. O dewastacji elewacji budynków czy wyeliminowaniu innych gatunków ptaków z z miast nie wspominając.
    już oceniałe(a)ś
    20
    9
    ten gołąb to nie zwykły obsraniec z rynku tylko wędrowny gołąb grzywacz,który przylatuje do Polski wiosną, wszystkie osobniki mają identyczne upierzenie stalowoszare z elementami bieli oraz żółte dzioby,są też sporo większe od naszych gołębi,ot taka gołębia elita,
    @Gość: krakus Dokładnie. To gołąb leśny zwany grzywaczem Columba Palumbus, największy z rodziny gołębiowatych w Europie. Zresztą, to nie ma znaczenia. Nawet gdyby był zwyczajnym, jak to piszecie szczurem za.s.ra.ńcem i tak pozostawienie go na męki śmierci głodowej na tym balkonie byłoby zwyczajnym okrucieństwem. Miarą człowieka jest m.in. jego stosunek do zwierząt - wszystkich zwierząt, także tych skrzydlatych za.s.ra.ńców. Poczytanie sobie trochę o świętym Franciszku naprawdę nie powinno zaboleć.
    już oceniałe(a)ś
    7
    1
    @Gosc: Krakowianka "Miarą człowieka jest m.in. jego stosunek do zwierząt - wszystkich zwierząt" ... Zieeew, argument inwalidzki jak S. Hawking. Do tego ograny na wszelkie możliwe sposoby. Wymyśl coś nowego, bardziej racjonalnego
    już oceniałe(a)ś
    1
    2
    @zeicc Po co mam wymyslać, skoro "inwalidzki" argument mnie przekonuje? Jest ograny na wszelkie możliwe sposoby? Widocznie przekonał wielu przede mną. A ziewając - zakrywaj usta. Zalatuje z lekka emerycką dekadencją.
    już oceniałe(a)ś
    2
    1
    co za wspaniały bloczek ktoś zaprojektował i wybudował gratulacje i w jakim super miejscu!!!!
    @Gość: więcej bloków na KROWODRZY Tętnowski development.
    już oceniałe(a)ś
    4
    1
    Za akcję alpinistyczną nie zapłaci nikt, ani podatnik ani KTOZ, zasponsoruje je wykonawca, czyli nasza firma. Wychodzimy z bardzo prostego założenia, że zwierzętom trzeba pomagać :)
    @Gość: Evolution Szczurom z tyfusem też pomagajcie, to żywe zwierzęta.
    już oceniałe(a)ś
    0
    1
    Brawo!
    już oceniałe(a)ś
    6
    2
    Granice empatii - ciekawe ludzie mają podziały na zwierzęta zasługujące i niezasługujące na empatię... Coś jak z sympatiami klubowymi ;)
    @Gość: immo Tak, wykładamy trutki na szczury, więc powinniśmy zrobić coś z tymi latającymi (nie dokarmiać, sterylizować). To się nazywa instynkt samozachowawczy. (nawiasem jestem wege)
    już oceniałe(a)ś
    2
    1