Już jest ustawa krajobrazowa - uchwalił ją Sejm. To zbiór przepisów, które mają pomóc samorządowcom w opanowaniu chaosu reklamowego panującego w Polsce - od morza aż do Tatr. Ustawa czeka na podpisanie przez prezydenta Bronisława Komorowskiego, ale trudno się spodziewać, by prezydent nie zatwierdził przepisów, których sam był inicjatorem.

Ustawa ma dać samorządom narzędzia do likwidacji nadmiaru reklam, zapanowania nad ich wielkością czy kolorystyką. Jedną z metod mają być opłaty pobierane przez gminy za funkcjonujące na jej terenie nośniki reklamowe.

Nim w ogóle coś zacznie się zmieniać, konieczne będą nowe plany wskazujące punkty odniesienia dla danego obszaru. Jeśli kolory szyldów są zbyt krzykliwe, trzeba będzie określić, do jakich norm mają stosować się ich właściciele. Jeśli billboard jest zbyt wielki, trzeba będzie wskazać obiekty, do których należy się porównywać. Te punkty odniesienia nazwano dominantami.

Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie

Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi

Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich.

Więcej
    Komentarze