Gdyby zwycięstwo w Superpucharze Polski było tylko kwestią doświadczenia, Cracovia nie miałaby szans z Legią, która zagra o to trofeum po raz 14. Krakowianie stają dopiero przed pierwszą szansą. Mecz mistrza Polski ze zdobywcą Pucharu Polski w piątek w Warszawie, początek o godz. 20.15.

Tegorocznego spotkania o Superpuchar Polski nie da się nie łączyć z pandemią. Pierwotnie był planowany na 9 sierpnia. Spotkanie zostało przełożone właśnie w związku z tym, że jeden z pracowników Legii zakaził się koronawirusem. „Podjęta decyzja ma na celu minimalizację ryzyka rozprzestrzeniania się wirusa w klubach uczestniczących w europejskich pucharach oraz w trosce o zbliżający się start rozgrywek PKO Ekstraklasy” – uzasadniał Polski Związek Piłki Nożnej.

Minęły dwa miesiące, sytuacja z pandemią koronawirusa jest dużo poważniejsza, i to nie tylko w piłce nożnej, ale w całym kraju. W ostatnich dniach rośnie liczba zakażonych osób, a także zgonów. W polskiej piłce nożnej też jest coraz więcej przypadków koronawirusa. Dwa tygodnie temu okazało się, że zakażonych jest 30 osób w Pogoni Szczecin. W mniejszej skali problemy są w Śląsku Wrocław, Warcie Poznań czy Wiśle Kraków, której ostatnie spotkanie zostało odwołane właśnie z powodu pandemii.

Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie

Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi

Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich.

Sebastian Ogórek poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze